Nie muszę praktycznie nic w poniedzialek. Nie muszę wstawać rano,nie muszę wyskakiwać z piżamy, nie muszę czesać włosów,nawet nie muszę gotować.....jak to mówią-życie jak w Madrycie, sielanka-maślanka!
Warunkiem udanego leniuchowania jest bycie samemu, bo druga osoba niestety rozprasza atmosferę, nie można leniuchować w grupie pod żadnym pozorem. Na moje szczęście , zazwyczaj w poniedziałki Sznupek pracuje i wraca dopiero na kolacje. Jako, że zbyt jestem zajęta leniuchowaniem, to kolacja ma być szybka,łatwa w przygotowaniu i na zimno. Najlepiej na to nadają się Jaja Hindusa.
Chcecie przepis? Macie ochotę na Jaja Hindusa? Smaczne są, powaga! No dobra,nie będę was torturować..:)
Jaja Hindusa wyglądają tak:
Sałatka Jajeczna w Sosie Curry czyli Jaja Hindusa
Produkty(na 4-5 osób)
chleb naan ewentualnie ciabatta
1/2 główki salaty lodowej
1 puszka kukurydza
1 czerwona papryka
szczypiorek
majonez
jogurt naturalny
musztarda
keczup
curry przyprawa
chilli przyprawa
kurkuma
sol pieprz cukier
limonka
Zaczynamy od przygotowania sosu do sałatki. Do miseczki dajemy lyzke keczupu, lyzeczke ostrej musztardy, pól lyzki curry, wyciśnięte 4 ząbki czosnku, trochę chili i trochę kurkumy, posypujemy szczyptą cukru i sokiem z limonki, mieszamy dokładnie i odstawiamy do lodówki na jakiś czas.
Jak już nam się świetnie pasta przegryzie w lodowce, dodajemy 6 łyżek majonezu i 6 łyżek jogurtu. Staramy się uzyskać ładny kolor, czyli pewnie dodamy jeszcze trochę keczupu i curry oraz sol i pieprz do smaku.
Mieszamy dokładnie i znów do lodówki na delikatne przegryzanie.
W międzyczasie obieramy jajka, szatkujemy szczypiorek, paprykę, salatę. Zaczynamy komponowanie w całość. Ja używam szklanej prostokątnej salaterki. Kładę warstwę sałaty , warstwę kukurydzy ,szczypiorku i papryki. Polewam to sosem.
Na to wszystko układamy polówki jajek, żółtym do dołu..:)Polewamy sosem , dodajemy kukurydze, szczypiorek i paprykę.
Jaja Hindusa gotowe! Świetnie się nadaja na imprezy jako przekąska na zimno, bardzo ładnie się prezentuje na stole.
Najlepiej serwować z grillowanym chlebem Naan'a lub bułeczkami ciabatta na ciepło. PYCHOTKA!
Kolacja zrobiona,pozmywa się jutro.Ja wracam na sofę kontynuować swietowanie Miedzynarodowego Dnia Lenia......Achhhh....echhhh...życie jednak jest piękne!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno swietnie,myslalam,ze usune tylko wiadomosci ze skrzynki wiadomosci przychodzacych,a usunelo mi na blogu.Ide sobie strzelic w ten pusty leb!!!!Bardzo wszystkich przepraszam za usuniecie ich komentarzy...:(
OdpowiedzUsuńHe He Moni to się nazywa cenzura :) :)
OdpowiedzUsuńno daj spokoj Beatko...wykasowalam 150 komentarzy....normalnie nie moge tego przezyc..:(
Usuńzdolna jesteś Moni z tym kasowaniem ale początki są zawsze trudne ;-) dziś mam gości i robię twoje "jaja" ;-) a jutro na obiad sosik szpinakowy z pulpetami ;-) mniam..... proszę o więcej przepisów ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajka i uwielbiam przyprawy indyjskie, więc w połączeniu spodziewam się czegoś łoł, łoł i łoooł :D Dziękuję za pomysł i przepis, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie na blogu..;) daj znać czy jaja Hindusa podpasowały..:-D
UsuńPodpasowaly suuuuuuper
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę..:) nic tak nie cieszy jak najedzony gość..;)
OdpowiedzUsuńwyprobuje na jutrzejsze spotkanie ze znajomymi :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak było..;) u mnie zazwyczaj dużo śmiechu, bo każdy chce wypróbować jaja Hindusa.....:-D...:-)
Usuń