W dniu dzisiejszym wygladam jak na załączonym obrazku ponizej.Zacieszam jak nasz przyjaciel Pan Struś z Aruby.
Miła Pani zadzwoniła o poranku,że klucze już szczęsliwie są u niej.Umowiłyśmy sie na 16.00,na szczęscie daleko nie miałam..:D
Oczywiscie nie obyło się bez dramatu,nie moglyśmy otworzyć drzwi.Trzy dziurki,dwie blondynki-zadanie niewykonalne,kręciłysmy,pchałysmy,nawet dmuchałyśmy w dziurki,bo przecież mógł jakis paproszek wpaść,no mógł-prawda???Na szczęście sąsiad wracał z pracy i otworzył w dwie sekundy.Oj! zna ten sąsiad magiczne sztuczki.
Mieszkanko śliczne!Układ taki sam jak nasze,ale nie ma co porównywac.Inne ustawienie i kuchnia wydaje się dwa razy większa od naszej.No i jest takie nowe!I ma taki parapet-ławeczkę,na której można sobie siedzieć i wzdychac do ksieżyca.No mówię wam - "superaśne-wypaśne". Teraz pozostalo tylko złożyć aplikacje i czekac na decyzje agencji.
Lubie takie dni,kiedy coś miłego się przytrafia,takie małe radości życia codziennego.
Teraz już tylko czas na relaks i herbatkę imbirową.
To czekamy z utęsknieniem....na "parapetówkę":)
OdpowiedzUsuńKumo,jeszcze nie wiadomo...najpierw musza nas sprawdzic i przeswietlic,wyslac zapytanie do mojej i Sznupka pracy,upewnic sie,ze bedziemy grzeczni..:-D
OdpowiedzUsuńa ne chcieli robic credit checka z homelet?
OdpowiedzUsuńcosik o tym wiem i moge podpowiedziec, ale raczej mieszkanko dostaniecie, zbyt duzo pustych mieszkan jest na rynku :-)
nie wiem,bo papiery do wypelnienia jutro dostane,ale pewnie beda sprawdzac ,poprzednia agencja tez mnie sprawdzala..:)
OdpowiedzUsuńPan Struś z Aruby... ma taki radosny wyraz... dzióbka :) I ma w sobie to "coś"!!! Trochę łobuzowatego łobuza i trochę cieplutkiego, aniołkowatego aniołka :))) Takim się nie odmawia... Więc... nie ma takiej agencji, która by nie uległa ;)
OdpowiedzUsuńtak,tak..bo Sznupki sa takie aniolki aniolkowate....:)
OdpowiedzUsuńHip, hip hura, hura, hura !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZ przebojami ale do przodu :-)))) Teraz trzymam kciuki za mlyn biurokracyjny, co by szybciej pzremielil papierzyska i oczywiscie rychla przeprowadzke :-)
Sznupciu!! po pierwsze- Pan Struś z Aruby jest prześliczny, wesoły i wogóle mega!! po drugie-"Trzy dziurki,dwie blondynki" hehehe ilekroć myslałam o Tobie czy czytałam Twoje relacje jakoś zawsze wyobrażałam się Ciebie jako brunetkę!!! więc tu mnie zaskoczyłaś że jesteś blondynką!!!!!!!! po trzecie- trzymam kciuki za rychłą przeprowadzkę bo skoro kuchnia tam jest większa to może i przepisów będzie więcej ;-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;-)
To ja czekam na zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńMarecki