poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Na tapczanie siedzi leń, czyli poniedziałkowe przyjemności
Pamiętacie o tym, ze poniedziałek jest dniem Lenia? Uwielbiam moje poniedziałki, cały dzień dla mnie. Nie sprzątam, nie gotuje, tylko się na sofie relaksuje. Warunki sprzyjają, bo Sznupek cały dzień w pracy, wraca dopiero późnym wieczorem. Tak było i dzisiaj, ale do czasu, telefon od Sznupka zrujnował wszystko.
-Kochanie będę o 14.00. Nie chce mi się pracować, robię sobie dzień lenia.
- Nieeeee
- Co nie? Juz powiedziałem, że muszę iść do dentysty na 14.30
- Nieeee
- Przecież to ty mówiłaś, że poniedziałek to dzień lenia, więc ja się tylko dostosowuje do wytycznych.
- Nieeee
- Też cię kocham.Pa!Zaraz będę.
Jaki złośliwy! Tak mnie załatwić! Co ja na obiad ugotuje? Na szczęście uratował mnie Hellmanns.W TV leci seria reklam majonezu na zasadzie szybkiego przepisu i dzisiaj był kurczak pieczony z majonezową pierzynką. Wygladało przepysznie i kosztowało niewiele wysiłku. Miałam już makaron z sosem pomidorowo-oliwkowym, więc musiałam tylko dorobić jakieś mięsko. Może kotlety nie pasują do makaronu, ale jakos dzisiaj nie robiło to na mnie wrażenia.
A więc, Sznupek się leni a my zabieramy się za robienie obiadu.
Kurczak na chrupko po holendersku
Składniki:
2 piersi z kurczaka lub indyka
2-3 łyżki majonezu
ser żółty
bułka tarta
czosnek
majeranek
sól,pieprz
Nastawiamy piekarnik na 210C. Rozbijamy kotlety, ale nie za cienko. Przyprawiamy czosnkiem,majerankiem,pieprzem. Do majonezy dodajemy odrobinę startego sera, mieszamy i smarujemy kotlety. Posypujemy wszytko bułką tartą i wkładamy na 20 minut do piekarnika. Gotowe! Smacznego!
Kurczak po holendersku trafia na stałe do naszej karty dań, pyszny i robi się błyskawicznie. Mieści się tez w moich 500 kaloriach na obiad(200k pierś, 160k łyzka majonezu, 40k szczypta sera startego), wiec idealnie się wpasował. Dlaczego po holendersku? A no tak mi się jakoś skojarzyło, bo mawiają, że w Holandii wszystko się je z majonezem:)
Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ha ha i pysznie wyszło. Na pocieszenie ja nie gotowałam, ale za to tyrałam w ogrodzie i w domu zaprawiając ogórki i susząc jabłka- słodkich snów
OdpowiedzUsuńdziękuje za pomysł i przepis :) bardzo smacznie, szybko i nie dużo roboty :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Inga ...:) Ja tez lubię ten przepis ze względu na prostotę:)
UsuńPrzyprawami posypujemy z jednej strony czy obtaczamy??? A majonezem tylko po wierzchu czy z obu ston??? :D
OdpowiedzUsuńZuza :)
Przyprawy i majonez tylko po wierzchu, nie obtaczamy. bułkę też posypujemy po wierzchu..:)
UsuńOKI, dzięki :) teraz wszystko jasne... jakoś na dniach się zrobi ;)
Usuń