Jest taka maleńka wyspa na Antylach Holenderskich - nazywa się Aruba. Piękne plaże, słońce przez cały rok, mili ludzie, spokój i cisza. Raj do wychowywania dzieci, wymarzone miejsce na spokojną emeryturę. Karaiby po holendersku bardzo przypadły nam do gustu. Spędziliśmy tam przepiękne dwa tygodnie.
Na Arubie widzieliśmy najpiękniej kwitnące kaktusy
Zwiedziliśmy najmniejszą stolice świata.
Godzinami pławiliśmy się w lazurach Morza Karaibskiego
Byliśmy z wizytą u niesamowitych strusi.
Wzruszaliśmy się codziennie przy pięknych zachodach słońca.
Stefan mieszkał sobie na palmie, przy naszym basenie i cale dnie spędzał na wylegiwaniu się na słońcu i kąpielach w jacuzzi. Bardzo się ze Stefanem polubiliśmy, Stefanowi chyba bardzo pochlebiało to, że robię mu tyle zdjęć, do ktorych zresztą bardzo chętnie pozował. Sami powiedzcie, czyż nie jest przystojny?
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o tej rajskiej wyspie. Jak tanio wynająć apartament? Gdzie mieszkają dzikie osły, dlaczego strusie są takie zapominalskie i w jakim języku mówią na Arubie to zapraszam na moją relacje KLIKAMY TUTAJ . Znajdziecie tam też więcej zdjęć Stefana i jego kuzynów.
Jak tak sobie powspominaliśmy to od razu zrobiło mi się cieplej na sercu i lżej na duszy:)
ależ przystojniak z tego Stefcia!!!! fotka jak schodzi do basenu rewelka!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCały czas nam chodzi po głowie, zeby sobie kupić taką iguane, ale mamy obawy, ze Stefan był niepowtarzalny..;)
UsuńCudownie w te chłodne poranki popatrzeć na lato, świetne zdjęcia Stefana, miłego dnia Sznupciu i dla Sznupka tez oczywiście :-)
OdpowiedzUsuńOj my też miłego dnia życzymy, cieplutkiego:)..dzisiaj wyjrzalam przez okno i zobaczyłam wieeelkie słońce..:) Człowiek(bo nie dojrzałam płci) szedł ścieżką z wielką parasolką z namalowanym uśmiechniętym słońcem. Muszę sobie taką zakupić..:)
OdpowiedzUsuńfotki przecudne. Ja osobiście na zimę nie czekam bo znowu będę marzła w domu. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoho,marzy mi się holenderskie ABC (Aruba, Bonaire i Curacao)
OdpowiedzUsuńale pięknie! I sama nie wiem, co mi się najbardziej podoba- czy ta cudowna plaża, strusie czy przeuroczy legwan :)
OdpowiedzUsuńKochani....juz niebawem pozdrowie od Was Stefana i to wszystko przez Was albo dzieki Wam
OdpowiedzUsuńJuż łąpiemy za telefon i dzwonimy do Stefcia żeby drinki i czerwony dywan na wasz przyjazd szykował..:)
UsuńCzerwonego dywanu nie było ale drinki i Stefan tak-zakochalismy sie w nim i w Arubie
OdpowiedzUsuńJa coś czuję, że niedługo tam wrócę, bo Sznupek mówi, że usycha z tęsknoty, a to przez to, że naoglądał się waszych zdjęć..;p
UsuńOd 3 lat tam jeżdżę jest parę miejsc do odwiedzenia -fajne miejsca są od strony oceanu -jesli chodzi o apartament polecam Oasis. W październiku jest fajna impreza tenis na plaży
OdpowiedzUsuń