niedziela, 28 października 2012

Śledzie masala i prawie po bretońsku, czyli kombinacje kuchenne

Uwielbiam szukać nowych przepisów, a jeszcze bardziej lubię sama wymyślać. Mieszam, dodaje, kroje, przypalam, gotuje, smaruje, smakuje i czasami coś w koszu ląduje. Jednak od czasu do czasu uda mi się zrobić coś bardzo smacznego i wtedy bardzo chętnie się takimi przepisami z wami dzielę. Wczoraj i dzisiaj dręczyłam śledzie i mam dwa przepisy dla was. Nie wiem, który przepis lepszy, musicie sami zadecydować.



Śledzie masala





Składniki

220g Matjasów
2 duże cebule
4 ogorki kiszone
pomidory w puszce
łyżka przecieru pomidorowego
czosnek świeży
czosnek w proszku
imbir
pieprz cayenne lub chili
świeże chili
garam masala
nasiona kminu rzymskiego
suszona kolendra
kurkuma
olej/oliwa
liść laurowy
cukier
limonka
sól

Nie przerażajcie się dużą ilością składników. To tylko tak wygląda. Zanim przejdziemy do śledzi musimy zrobić indyjską pastę, która jest bazą do wszystkich curry. Z taka pastą możemy w minute zrobić kurczaka curry, ryby po indyjsku. kalafiora curry, co tylko przyjdzie nam do glowy . Przez wiele lat szukałam tej najlepszej i chyba znalazłam. Zainspirował mnie ten przepis
 http://sinfullyspicy.com/2011/08/10/masala-everyday-indian-curry-paste/ . Wiec najpierw musimy zrobić pastę, która będzie podstawą do naszych śledzi. Gotowi?





To zaczynamy, na rozgrzana patelnie wlewamy około 4 łyżek oliwy i dodajemy po kolei - szczypta kminu rzymskiego, pół łyżeczki pieprzu cayenne lub chili w proszku, pół łyżeczki czosnku w proszku, pól łyżeczki suszonej kolendry. Mieszając dodajemy poszatkowaną drobna połówkę cebuli. Smażymy około 8 -10 minut na złoty kolor.
Dodajemy puszkę pomidorów, wyciskamy z dwa ząbki czosnku i ścieramy odrobinę imbiru. Dodajemy 3 łyżeczki garam masala, łyżkę przecieru pomidorowego, pół łyżeczki kurkumy, łyżeczkę cukru i sok z połówki limonki.Jeżeli lubimy baaardzo ostre to możemy dodac jeszcze chili. Zostawiamy na wolnym ogniu, niech odparuje. Przekładamy do słoiczka i czekamy aż ostygnie. W takim słoiczku masala może stać około 6 dni. Zamrożona do 6 miesięcy. Ja zostawiam w słoiczku, bo pojutrze będę robiła kurczaka maślanego w curry, więc się przyda.



Kroimy drobno jedną i pół cebuli, 4 nieduże ogórki i mieszamy z 4 łyzkami pasty masala. Kroimy śledzie w paski(ja ich nie płuczę) i zabieramy się do układania w słoiku.




 Na dno kładziemy 2 papryczki chili i 2 liście laurowe, zalewamy odrobiną oliwy. Wkładamy na przemian - cebula, śledź, cebula, oliwa, śledź, cebulą, oliwa aż do wyczerpania produktów. Na koniec podlewamy oliwą, zakręcamy i stawiamy "do góry nogami" w lodówce. Po paru godzinach stawiamy "na nogi". Soki muszą się przelewać, przegryzać, śledź musi popychać cebule, a cebula ma wypychać ogórka, a masala ma się wgryzać śledziom w ogon. Jak juz nam się tak wszystko przegryzie to możemy się zabrać za konsumpcję. Podawać z łyżką jogurtu lub kwaśniej śmietany. Świetnie się komponuje i uzupełnia.








Śledzie prawie po bretońsku





Składniki

220 g Matyjasów
biała fasola w puszce
papryka konserwowa
1 czerwona cebula
łyżka przecieru pomidorowego
zielona pietruszka
majeranek
oregano
kmin rzymski
pieprz


Te śledzie pojawią się u mnie na wigilijnym stole. Robi się je 5 minut i smakują prawie jak fasolka po bretońsku :). Fasolę odcedzamy i płuczemy zimną wodą, czekamy aż się osuszy. Przekładamy do miski i dodajemy przypraw wedle uznania czyli oregano, majeranek i kmin i oczywiście pieprz do smaku. Czerwoną cebule kroimy w krążki, a śledzie w paski i dodajemy do reszty. Na koniec dodajemy 4 papryki konserwowe pokrojone w kostkę, posiekaną garść pietruszki i łyżkę przecieru. Zalewamy to  dużym chlustem zaprawy z papryki i oliwą. Delikatnie mieszamy, przekładamy do słoika i zaczynamy paro godzinny etap przegryzania.







To na które śledzie macie ochotę?

  




  

      

        

9 komentarzy:

  1. śledzi nie jadłem od lat !

    poproszę oba dania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dragonie...wcale mi Ciebie nie szkoda...:) Masz tyle dobroci tam u siebie na wyciagnięcie dłoni, plus piękną pogode...to niech coć śledzi ci brakuje..:)

      Usuń
    2. A masz tam gdzieś sklep Ikea? Jeśli tak to na stoisku z klopsikami są też śledzie z naszego Bałtyku w kilku sosach.

      Usuń
  2. Wszystko byłoby fajnie gdybym jadała śledzie, ryby i cokolwiek pływa w wodzie. Ale myślę, że dla smakoszy przepisy są fantastyczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. ooooo!!!!!!! uwielbiam sledzie!!! tych pierwszych trochę nie rozumie...no ale dziś poniedziałek więc jest to wybaczalne ;-)
    na pewno wypróbuję oba przepisy ;-))a tego kurczaka maślanego w curry też będziemy jeść??? ;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu , jak coś namieszałąm to daj znać będziemy tłumaczyć. Wlasnie dojadamy dzisiaj Sledzie masala i po 2 dniach są tak dobre, ze aż żal jeśc..hehe..:)

      Usuń
    2. Kurczaka bede robiła za pare dni to podam przepis..:)

      Usuń
  4. Muszę poszukać polskiego sklepu i kupić matijasy :) i dzięki za przepisy jak zawsze niezastąpiona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamawiam w Tesco. Mają lepsze zaopatrzenie, niż polskie sklepy i ceny przystępne. Już pomału robie świąteczne zakupy.Mają też chleb wiejski, taki kwadratowy Przepysznyyy..:)

      Usuń