poniedziałek, 8 października 2012

Dzien Lenia, czyli dietetycznie, zdrowo, radośnie i kolorowo

Pamiętacie o Międzynarodowym Dniu Lenia? W każdy poniedziałek obowiązkowo leniuchujemy i obowiązkowo poświęcamy czas sobie. Choć przez chwile, choć troszeczkę. Pranie można zrobić we wtorek, dzieci podrzucić do teściowej, mężowi załatwić nadgodziny. Wszystko można jak się chce, podobno.

Uwielbiam poniedziałkowy poranek, przeciągam się długo w łózku i czekam tylko na charakterystyczny odgłos zamykanych drzwi. To znak dla mnie, że Sznupek wyszedł do pracy. Czekam jeszcze chwile i z radosnymi okrzykami wyskakuje z łóżka i biegnę pod prysznic. Mogę się tak prysznicować nawet godzinę, dlaczego nie? Przecież nigdzie mi się nie śpieszy, nikt na mnie nie czeka, nikt mnie nie pogania. Później kawa i szybkie pierwsze śniadanie. Z błogim uśmiechem zasiadam na sofie i jednocześnie oglądam telewizje, czytam ksiązkę, serfuje po necie. Nie mogę się nacieszyć Dniem Lenia. Nawet się trochę pogimnastykuje. Tak troszeczkę, zeby się nie spocić, macham sobie nóżką leżąc na boku na sofie.

Wklepie sobie jakiś krem, wyreguluje brwi, zaplanuje podróż dookoła świata, obejrzę z dwa seriale i już jest czas na drugie śniadanie. Dlaczego posiłek o 14.00 nazywam drugim śniadaniem? Bo wciąż jestem w piżamie, a obiadu nie wypada jeść w piżamie, prawda? W Dzień Lenia gotuje tylko dla siebie. Sznupek musi radzić sobie sam. Ja odżywiam się zdrowo i kolorowo. Bo co jak co, ale dieta obowiązuje nawet w poniedziałek.

Lubicie buraki? Ja uwielbiam, jem jak jabłka, takie ugotowane. Jak robię barszcz to nie umiem się opamiętać i wyjadam takie gorące prosto z garnka. Buraki to magazyn wielu witamin, poprawiają naszą odporność, dodają nam wigoru i poprawiają nastrój. Tak sobie teraz myślę, ze ja dzięki burakom jestem taka szczęsliwa, a myślałam, że to za sprawą Sznupka?

Ja tutaj u siebie kupuje gotowane buraki, bo dostać surowe graniczy z cudem. Jednak muszę przyznać, ze się sprawdzają, bo barszcz mozna na nich ugotować i surówki wychodzą bezbłędne. A jedliście kiedyś buraki na śniadanie?


Buraczkowy twarożek - porcja dla 3-4 osób

250 g pół tłustego twarogu
4 średnie ugotowane buraki
1 czerwona cebula
4 łyżki jogurtu naturalnego
1/2 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz

Kroimy ugotowane buraki (w skorkach) w kostkę, cebule szatkujemy drobno. Dodajemy cukier i sok z cytryny. Odstawiamy na chwile, az się wytrąci trochę buraczanego soku. Następnie dodajemy twaróg i jogurt. Solimy i pieprzymy do smaku. To wszystko! Można podawać na śniadanie z tostami, mozna zawijać w tortille. Dla mnie lekki orgazm kulinarny. Polecam i miłego leniwego poniedziałku życzę.

                  


12 komentarzy:

  1. Czy jadłam buraki w śmietanie z twarogiem ??? Odp - Nigdy, no ale tak zachwalasz ze chyba sie skusze :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mara, no chyba muszą być dobre, bo mi Sznupek wyjadł do konca, amialy byc jeszcze na śniadanie. Mówi, ze do jego kiełbasy smakowały lepiej niż musztarda..:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie takiego buraczkowego twarożku nie jadłam. Chętnie wypróbuję przepis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jagoda, dobre, dobre, ba nawet rewelacyjne :-) wczoraj po osobistych konsultacjach z Moni, zaserwowałam moim chłopakom buraczkowy misz masz. Z tym ze aprobatą Momi twarozek zamieniłam na serek ser philadelphia i zrezygnowałam ze śmietany. Efekt był piorunujący, cała moja banda gładziła sie po brzuszkach, bez obawy o kilogramy, tak ze cos czuje, ze przepis na dluzej zagosci w naszej diecie. :-) Juz nawet wpadłam na pomysł lekkie modyfikacji - tj. buraczki starłabym na tarce o grubych oczkach, i do całości dodała z zabek czosnku.

    Momi wielkie dzieki :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mara, tak właśnie myślałam, ze następnym zrobie tak jak ty z Philadelphią i dodam czosnek, zetre na grubych oczkach i można to jeśc jak paste do kanapek lub dodatek do grilowanego mięska....oj bedzie pyszne..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kocham twarożki, więc koniecznie zrobię w wersji buraczanej :) Wygląda pysznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WItam Asiu na Blogu i mam nadzieje, że zasmakuje tak jak nam:)

      Usuń
  7. Zrobiłam! PRZEPYSZNE!!!! Dziękuję za przepis i czekam na 30 innych propozycji
    Gośka

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiłam sobie dzisiaj na drugie śniadanie. Pyszne :-)
    Choć musiałam zagryźć kiełbaską :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe..Ciebie i Sznupka to przy jednym stole posadzić..:)

      Usuń
  9. Właśnie gotuje buraczki i będę robiła bo bardzo apetycznie wygląda i myślę że tak samo smakuje ..Dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  10. WItam Danusia, miłego weekendu :) Będzie smakowało, jestem pewna..:)

    OdpowiedzUsuń