czwartek, 22 listopada 2012
Bankomat Świętego Mikołaja - znów fortuna przeszła nam koło nosa !
Mówię oficjalnie! Sznupkowie nie mają przyjaciół w tym mieście. No nikt nam nie powiedział, nikt do nas nie zadzwonił, sms-a nie wysłał. Pewnie wszyscy byli zajęci wbijaniem PIN-u do bankomatu. Dobrze, ze mam jeszcze jakieś koleżanki w Polsce, które doniosły mi o pewnych zajściach w moim mieście.
Parę dni temu jeden z bankomatów w mojej okolicy postanowił zabawić się w Świętego Mikołaja i zaczął wypłacać dokładnie dwa razy tyle co powinien. Takie wiadomości rozchodzą się bardzo szybko, szczęśliwi posiadacze extra gotówki ustawiali się ponownie w kolejkę, w między czasie dzwoniąc do swoich rodzin i przyjaciół z radosną wiadomością. W mgnieniu oka powstała gigantyczna kolejka przypominająca do złudzenia te z czasów PRL-u.
Pracownicy małego oddziału nie mogli sami podjąć decyzji o wyłączeniu bankomatu, poprosili więc o pomoc policję w zabezpieczeniu maszyny .Zanim policja stanęła na straży bankomatu Świętego Mikołaja, to kilkadziesiąt osób dokonało swoich transakcji życia:)
Patrząc na zadowoloną minę policjanta, mozna by przypuszcząć, że na posterunek stawił się ze swoją kartą bankomatową.
Po paru godzinach bank wyłączył maszynę i ładnie przeprosił swoich klientów za niedogodności z tym związane. Nie będą też domagać się zwrotu nadebranej gotówki, bo przecież, kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera:)
Nie jest to pierwszy taki przypadek, w ciągu ostatniego roku w Szkocji takie sytuacje miały miejsce parokrotnie. Niestety, ani Sznupek ani ja, nigdy nie mieliśmy tego szczęścia, żeby na taką radosną promocję się załapać. Ogólnie w Szkocji to kiepsko z tymi bankomatami, ja przynajmniej raz w miesiącu trafiam na taki popsuty. Wkładam kartę, a on mi mówi, że mu przykro, ale nie mam wystarczających środków do zrealizowania transakcji i zaleca spróbować ponownie. No to stosuję sie do zaleceń i znów nic. W takiej sytuacji jestem zmuszona zrezygnować z dalszego szaleństwa zakupowego i potulnie wracam do domu. Na szczescie na początku miesiąca bankomat jest już naprawiony i nie odmawia współpracy.
A jak jest u Was? Zdarzyła wam się podwójna gotówka z bankomatu, czy raczej tez trafiacie na "kłamczucha", który jak najęty powtarza wam, ze nie macie odpowiednich środków na koncie?
P.S Zdjęcia zapożyczone z daily record i daily mail a cały artykuł można przeczytać tutaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sznupcia zagraj może w szkockiego totka ;-) hmm dziękuję, za wesołe wieści ze Szkocji/ może jakbyś wygrała były by szaleńczo wesołe/ dobrego dnia i ciekawi mnie jak Sznupek wyglądałby jako Święty Mikołaj nie tylko od dawania prezentów ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czapke Mikołaja już ma..:)A ztym totkiem to nie taki zły pomysł. Największe wygrane padaja w Szkocji w ostatnich latach.
UsuńMoj bankomat nigdy mnie nie nagrodzil ale tez nie klamal ;-)
OdpowiedzUsuńmoj zawsze pokazuje mniej niż powinien...hehe..:p
Usuńwypłaci bankomat dwa razy tyle ale żeby kontro obciążył tylko raz to jest wtedy ok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no właśńie tak było konto obciażone przykładowo na 100 ,a wypłacone 200..:)
Usuń