piątek, 25 stycznia 2013

Oscarowe rozmyślania, czyli kto w tym roku dostanie statuetkę ?

Oscary, Oscary! Już niedługo Oscary! Dlaczego tak krzyczę? Z radości i podniecenia! A Wy się nie cieszycie, nie oglądacie? No jak to? No co Wy?


http://www.oscars.org/


Ja do sprawy Oscarów podchodzę bardzo poważnie. Najpierw nerwowo wyczekuję nominacji, następnie oglądam wszystkie nominowane filmy, wybieram swoich faworytów, obstawiam, po czym bladą nocą zasiadam przed telewizorem i daję się porwać magii kina i wciągnąć w szpony targowiska próżności. Podskakuje jak mój ulubieniec dostaje statuetkę, rzucam kapciem w telewizor jak wynik nie jest po mojej myśli. Płakałam jak głupia razem z Sandrą Bullock jak odbierała Oscara za "Blindeside", wycierałam łzy w rękaw podczas przemówienia Toma Hanksa, który dostał Oscara za film "Filadelfia". Wiele razy tez obiecywałam sobie, że juz nigdy więcej, że głosowanie jest ukartowane, że manipulacje, że głos mają tylko wielkie produkcję, a za czym idą oczywiście pieniądze, znajomości i polityczne preferencje. Ja to wszystko wiem Kochani, ale nic nie zmieni mojego uwielbienia dla tego show. Zobaczmy co nas czeka w tym roku?



http://www.oscars.org/


Najlepszy film:

1.Nędznicy
2.Django
3.Poradnik pozytywnego myślenia
4. Zycie Pi
5.Operacja Argo
6. Miłość
7.Wróg numer jeden
8. Lincoln
9. Bestie z południowych krain.


http://en.wikipedia.org/wiki/Django_Unchained 


Dla mnie jedynym wygranym jest Django i tylko Django. Tarantino po raz kolejny pokazał klasę za niewielką kasę. Nie poddaje się żadnym trendom, trzyma się swojego stylu. Wartka, miejscami brutalna akcja z zaskakującymi nurtami, przeplatana mistrzowskimi dialogami, które wbijają w fotel. Dobra muzyka, ciekawi, lekko przerysowani bohaterowie ze specyficznym poczuciem humoru i taką pewną życiową niezdarnością , aczkolwiek z sarkastyczną brutalnością i lisią przebiegłością. Film utrzymany w formie westernu z elementami "Przeminęło z wiatrem", czysta uczta dla duszy.

Rewelacyjny jest też musical "Nędznicy" i wcale się nie zmartwię jak dostanie statuetkę zamiast "Django" i będę biła brawa, jednak serce moje sprzedałam Tarantino:)       

Boję się jednak, że wygrana Tarantino to tylko moje pobożne życzenie i ze względu na wybory prezydenckie w USA wygra nudny jak flaki z olejem film "Lincoln". Dwa podejścia robiłam do tego filmu i dwa razy poległam. Mam wrażenie, że Obama zaprosił Spielberga do Białego Domu i powiedział - słuchajcie Spielberg, tu macie 20 dużych baniek i zróbcie mi jakiś film o prezydencie amerykańskim - ale film ma być nudny, prezydent bezbarwny, a pierwsza dama przez życie umęczona, niech obywatele doceniają co mają - się robi panie prezydencie -  opowiedział Spielberg i poczynił  "Lincolna".

Pozostałe filmy to takie przeciętne kino. Nie powalające na kolana. Parę ciekawych ról, ale mam wrażenie, ze to już kiedyś było. "Operacja Argo" kojarzy mi się z "W pułapce wojny", "Zycie Pi" a zwłaszcza główny bohater przywołuje wspomnienie " Slumdog - Milioner z ulicy", a życie na dalekiej amerykańskiej prowincji, gdzie dzieci walczą o przetrwanie i miłość rodzica, widziałam w bardzo dobrym filmie "Do szpiku kości", wiec "Bestie z południowych krain" nie robią na mnie wrażenia.

Najlepsza główna rola męska

1. Bradley Cooper
2. Danzel Washington
3. Hugh Jackman
4. Daniel Day - Lewis
5. Joaquin Phoenix

I tu mam problem, a nawet dwa. Nie widziałam jeszcze filmu "Lot" z Danzelem Washingtonem, to pierwszy problem. Drugi problem to taki, ze mężczyźni w głównych rolach mnie rozczarowali. Zadna rola nie zasługuje, moim zdaniem, na Oscara. Zaden z panów nie wywołał u mnie dreszczyku emocji, przyspieszonego oddechu i rumieńca na twarzy. Moi ulubieńcy od wielu lat Joaquin i Hugh, zostali przyćmieni przez kobiety. Jednak dokonać wyboru muszę. Najbliższy ideału był Joaquin Phoenix i to za niego trzymam kciuki w tym roku.


http://www.joaquinphoenix.com/



Najlepsza główna rola damska

1. Jennifer Lawrence
2. Naomi Watts
3. Jessica Chastain
4. Quvenzhane Wallis
5. Emmanuelle Riva

I tu problemu nie mam. Moją faworytką jest Jennifer Lawrence i to ona dostaje ode mnie nagrodę za rolę w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia". Rozjaśniła swoim talentem cały film, uwodzi tańcem i rozmazanym makijażem, wzrusza swoją niezdarnością uczuciową i oczami, które mówią "tylko mnie kochaj". Jennifer gra kobietę, która sama będąc na skrzyżowaniu dróg swojego życia, wyciąga dłoń i otwiera serce przed mężczyzną, który do tego skrzyżowania jeszcze nie doszedł. Jest odważna za nich dwoje. Bardzo ckliwy film o życiu zwyczajnie niezwyczajnym.  Ze względu na grę aktorską film polecam gorąco.

http://collider.com/silver-linings-playbook-clip/

Najlepsza rola męska drugoplanowa

1.Philip Seymour Hoffman
2.Christoph Waltz
3.Robert de Niro
4.Tommy Lee Jones
5.Alan Arkin

I bez dwóch zdań, Oscar idzie do Leonardo DiCaprio. Zaraz, zaraz!. No właśnie, jakim cudem Leonardo nie dostał nominacji? Jego rola w Django jest jego życiową rolą, arcydziełem, mistrzostwem świata. Tarantino zrobił z Leosia mężczyznę, sponiewierał jego gładką twarz, nienaganną sylwetkę i łagodne oczy. Na scenę wypchnął Leonardo jako wąsatego macho z manierami i bez skrupułów.I z rolą zmierzył się DiCaprio koncertowo. Na samo wspomnienie jego solowych popisów mam dreszcze. I co z tego, skoro nie został nominowany przez szanowną akademię. Czyżby nie był wystarczająco dobry? Czy miejsca zabrakło?


http://www.thetimes.co.uk/tto/arts/film/oscars/article3653653.ece


Nominowany został Christoph Waltz, który ponownie zagrał rewelacyjnie i praktycznie byłam przekonana, że znów biegnie po Oscara, że znów tanecznym krokiem przebrnie, przez każdy zakamarek skomplikowanej postaci, którą gra. Jednak w tym tańcu przyćmił go Leonardo i Pan Waltz końcówkę filmu spędził na ławce rezerwowych. Nie udało mu się zawładnąć filmem, jak to było dwa lata temu, kiedy dostał Oscara za udział w filmie Tarantino "Bękarty Wojny". Z czystej sympatii mam nadzieję, że Oscara otrzyma Philip Seymour Hoffman za tak zwany całokształt.

Najlepsza rola damska drugoplanowa

1.Amy Adams
2. Helen Hunt
3.Anne Hathaway
4.Sally Field
5.Jacki Weaver

Nie widziałam filmu z Helen Hunt, ale nie wyobrażam sobie nikogo, kto bardziej zasługuje na Oscara, niż Anne Hathaway. To przez nią ryczałam cały film i pisząc "ryczałam" mam prawdziwe ryczenie na myśli, takie że policzki pieką od soli i smarki lecą z nosa. Zagrała tak przekonywująco, że prawie fizycznie poczułam jak bardzo była wygłodzona, zaniedbana i słaba. Moja dusza łkała, gdy patrzyłam w jej wielkie oczy, pełne bólu i żalu. Rola zasługująca na owacje na stojąco. Brawo Anne.

http://www.crushable.com

Najlepszy reżyser

1. Ang Lee
2. Steven Spielberg
3. Benh Zeitlin
4. Michael Haneke
5. David O Russell

Ta kategoria to jakieś nieporozumienie w tym roku. Gdzie jest Tarantino? Gdzie jest Peter Jackson z Hobbitem, gdzie jest Wes Anderson za "Kochanków z Księżyca"?Dlaczego żadnej nominacji nie zdobył "Prometeusz"?  Mam nadzieję, ze Oscara dostanie David O Russel za "Poradnik", bo nikt inny nie zasługuje na choćby pół pięty Wujka Oscara.

www.ppe.pl


Osobistych Oskarów za scenariusze, adaptację czy montaże przyznawać nie będę, zostawię to specjalistom, a bajki zostawię dzieciom, choć po cichu się przyznam, że jako lokalna patriotka i ćwierć Szkotka przez zasiedzenie, trzymam kciuki za szkocką  bajkę "Merida Waleczna".



Mam też nadzieję, że najwięcej statuetek zdobędzie "Django" i "Nędznicy", a najmniej "Lincoln". A Wy Kochani na kogo stawiacie, kto waszym zadanie zgarnie Oscary w tym roku?

                           
                  






       

15 komentarzy:

  1. Sznupki ,ja tam z kinem na bieżąco nie jestem , lubię pewnych aktorów , ot i tyle , ale przypominam Wam że rozpoczęło się głosowanie na bloga roku , więc wstawcie nr. waszego bloga , aby wasi sympatycy mogli na Was głosować , choć startujemy w tej samej kategorii , to życzę Wam powodzenia :)
    Wszak to tylko zabawa :)
    Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilonko Tobie tez zycze jak najwięcej głosów i trzymam kciuki:)

      Usuń
  2. Sznupciu muszę się przyznać, że ja to nie tym oskara w sensie nie oglądam, nie ekscytuje się tym po prostu jest gala, ktoś dostaje nagrodę i tyle. Lubie filmy ale dla samego ich obejrzenia aniżeli dla nagród ;-)



    Aczkolwiek dzięki Tobie lekko sie wkrecilam w nominacje i kto wygra ;-) oj Ty zawsze potrafisz mnie wciągnąć nie wiem jak Ty to robisz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to Ja wam bedę relacjonowac na bierząco i dalej wkręcać...:)

      Usuń
  3. No właśnie, Momi podaj numerek bloga,
    w moim pierwszym komenciku życzyłam Ci wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już podałam wszystkie dane potrzebne do głosowania, widac na samej górze po prawej stronie..:) Bardzo dziękuje za zainteresowanie i oddane głosy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gotowe :)
    Nie doczytałam całego regulaminu, więc mam pytanko, czy z jednego numeru można wysłac więcej jak 1 głos ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kumo:) Niestety z jednego numeru można wysłać jednego sms-a , w innym razie blogerzy potraciliby fortuny..;)

      Usuń
  6. hi,hi,hi, ale ja mam kilka telefonów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. a poza tym, pieniążki z sms-ów "idą" na szczytny cel :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od razu na myśl o Oscarach pomyślałam Django! Wczoraj obejrzałam i jestem podobnego zdania, mistrzostwo! Choć ja show nigdy nie śledzę, dopiero wyniki z ciekawości, jednak teraz mam faworyta i mam nadzieję, że nasze życzenie co do wygranej się spełni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zobaczymy w lutym, oby nasze kciuki pomygły>:)

      Usuń
  9. Sznupeczko kinomanko! Dziękuje Ci za wyczerpujący opis tegorocznych nominacji do Oscara oraz za Twoje subiektywne czyli najciekawsze dla mnie typy.Nie siedzę teraz w temacie a kiedyś była ze mnie też kinomanka, ze ho, ho! Czuję duży sentyment do tamtych czasów, gdy żadna premiera filmowa nie była przeze mnie ominięta. Teraz mam przynajmniej ciekawe relacje - takie jak Twoja.
    Chętnie zobaczyłabym najnowszy film Tarantino, bo Pulp Fiction to jest perła w mojej kolekcji DVD.
    Pozdrowienia serdeczne zasyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga dla mnie Pulp Fiction to też taka perełka, po którą sięgam bardzo często:) Mam nadzieję, że uda ci sie nadrobic zaleglości za jakiś czas..:)

      Usuń
  10. Ja Ci przyznaję Oscara za wszystkie przepisy kulinarne. Naprawdę spręż się dziewczyno i opublikuj to w formie książki.

    OdpowiedzUsuń