Dzień Matki w Wielkiej Brytanii wywodzi się z tradycji kościelnej. W XIII wieku, Król Henryk III ustanowił czwartą niedzielę postu, jako "Mothering Sunday" - Dzień Opieki Macierzyńskiej. Jak ówcześnie świętowało się ten dzień? Dorosłe dzieci wracały do macierzystego kościoła, w kŧórym były chrzczone i z kŧórego czerpały wiarę, aby w modlitwie dziękować za trud wychowania. Po mszy rodzina spotykała się na wspólnym biesiadowaniu i dzieci obdarowywały swoje ukochane mamy prezentami i kwiatami. Święto było tak ważne i szeroko celebrowane, że nawet służba i parobkowie dostawali dodatkowe dni wolne, aby mogli odwiedzić swoich najbliższych. Znajome wam są pewnie sceny z brytyjskich filmów, gdzie młodzi parobkowie w obdartych butach, lub młode dziewczyny z koszykiem w dłoni, po kilkudniowej wędrówce, docierają do rodzinnego domu i wpadają w objęcia stęsknionych rodziców i młodszego rodzeństwa?
No właśnie, to musiał być Dzień Opieki Macierzyńskiej, bo tylko wtedy mogli sobie pozwolić na parę dni wolnego od pracy, a raczej tylko wtedy dostawali tak długi urlop od swoich pracodawców. Na tą okazję rodzicielki piekły ciasto simnel - biszkopt lub keks z owocami przekładany kremem i pokryty marcepanem, przystrojony jedenastoma kulkami z marcepanu. Jedenaście kulek to symbol nadchodzącej Wielkiej Nocy i Apostołów, z pominięciem Judasza.
Tak było kiedyś, a jak jest teraz? Dorosłe dzieci zapraszają swoje ukochane mamy na uroczysty obiad. Oczywiście nie mówię o takim domowym obiedzie, bo nie byłoby to w stylu Brytyjczyków, jak łatwo się domyśleć. Dzień Matki to kolejna okazja, żeby zjeść coś na mieście. Ruch w restauracjach jest ogromny, ciężko o wolny stolik. W dobrych restauracjach, stoliki należy rezerwować już z rocznym wyprzedzeniem, a same restauracje prześcigają się w pomysłach i zachęcają wymyślnymi daniami na ten szczególny dzień, więc wybór jest trudny. Na szczęście każdy znajdzie coś na swoją kieszeń, bo można zjeść w 5* hotelu , w pubie lub chińskiej knajpie, kto co lubi.
Młodsze dzieci tradycyjnie wstają w ten dzień o świcie, aby przygotować mamie śniadanie do łózka i wyręczyć ją w codziennych obowiązkach, aby rodzicielka mogła sobie trochę dłużej pospać. I ta tradycja podoba mi się najbardziej, bo wymaga od dzieci zaangażowania, a nie tylko wręczenia kwiatka i kartki z życzeniami.
Oczywiście w taki dzień nie może zabraknąć prezentów, kwiatów i kartek. O tym wiedzą wszyscy, a w szczególności handlowcy, dla kŧórych jest to kolejny czas wzmożonej sprzedaży.
W tym roku Dzień Matki wypada 30 marca, czyli już w tą niedzielę. Polskie mamy mieszkające w Wielkiej Brytanii mogą świętować więc dwa razy w roku. Wszystkiego dobrego kochane mamuśki!