piątek, 1 czerwca 2012

Szparagi z kozim serem i cebulową konfiturą,czyli francja-elegancja

Ach!Nie ma to jak zadbać o siebie i zorganizować sobie cudny Dzień Dziecka.Poszłam na zakupy ,kupiłam sobie żel robiący boskie loki i odżywkę-maskę do włosów o zapachu kokosa.Uwielbiam kokosowy zapach,mam kokosowe balsamy,kokosowe kremy,kokosowe olejki do włosów  i jak się tak cała nasmaruje i nabłyszczę tym kokosem to czuje się taka.....hmmm....taka smaczna,wiec jak kiedyś przestane się odzywać na blogu ,to znaczy ,ze ktoś nie wytrzymał i mnie zjadł.
W domu jestem sama,bo Sznupek do wieczora pracuje,wiec mogę przygotować sobie mój ulubiony kozi ser.Sznupek , sera od kozy nie lubi:( A ze dzisiaj nasze święto kochane dzieci to zaszalałam i zrobiłam danie,na miare paryskich restauracji,czyli - "francja elegancja"
Macie ochotę na szparagi w oleju sezamowym z zapiekanym kozim serem i konfitura z czerwonej cebuli?

  

Składniki

szparagi zielone
ser kozi
pomidor
olej sezamowy
pieprz świeżo mielony
sól morska
bazylia

Składniki na konfiturę z cebuli

4 czerwone cebule
cukier
syrop z agawy
czosnek
papryczka chili
liscie laurowe
ziele angielskie
ocet winny czerwony lub balsamiczny
czerwone wino
tymianek
oliwa
maslo
pieprz
sól

Zaczynamy od konfitury z cebuli.Na rozgrzaną patelnie wrzucamy cebule pokrojone w talarki,4 liście laurowe,4 ziela angielskie,dodajemy łyżkę cukru i łyżkę syropu z agawy(zamiennie mozna użyć miodu),tymianek ,drobno pokrojony czosnek i pół papryczki chili.Proces karmelizacji to około 2 godzin,musimy pilnować żeby nam się nic nie przypaliło.Po pół godzinie dolewamy 2 łyzki octu i parę łyzek czerwonego wina,po godzinie znów powtarzamy zabieg z octem i winem.Na koniec do smaku jeszcze tymianku,pieprzu,soli i syropu.






Gotową konfiturę przekładamy do słoiczka,czekamy az ostygnie i do lodówki.Cebulki jest oczywiście więcej niż na jedną czy dwie porcje,ale mozna ją trzymac do 3 miesięcy w lodówce ,można ją dodawać do pasztetów ,do pieczeni,na kanapkę z serem-bardzo smaczny dodatek.




Rozgrzewamy piekarnik na 200C ,na blache kładziemy szparagi,skrapiamy je olejem sezamowym,dodajemy troche soli i pieprzu ,na to kładziemy plastry sera koziego,na boku połówki pomidorów posypanych bazylią i sola morską.Pieczemy około 10-15 minut.Ser ma się zarumienić na złoto.Robimy jeszcze tosty z chleba słonecznikowego i możemy zasiadać do uczty bogów.







Smacznego Kochani...:)

5 komentarzy:

  1. Po przeczytaniu Twojego komentarza u mnie miałam cichą nadzieję, że zamieścisz tu kulinarne popisy z tymi szparagami :) Za kozim serem nie przepadam, ale przepis brzmi tak apetycznie... myślisz, że z brie też by można? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justine-jak najbardziej brie,camembert lub inne "smierdziele"..:)

      Usuń
  2. Apetycznie! Konfituuuurrra cebulowa! Już zapisałam do "trzeba zrobić"!!!
    Mniam :-p
    Hehe... u Elki pewnie tego nie będzie... i niech żałuje :-p

    OdpowiedzUsuń
  3. ja się nie mogłam opanować i dokończyłam dzisiaj swoją....cos mnie przeziębienie złapalo,a mówią że cebula zdrowa,wiec zjadłam bez wyrzutów..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj zrobilem te jakze wysmienite danie. Palce lizac. Oczywiscie, zeby nie bylo, zmodyfikowalem troszke przepis. Brak wina, brak soku z agawy i halumi zamiast koziego sera. Bylo wysmienite tak czy inaczej. Nastepnym razem postaram sie trzymac bardziej przepisu.

    OdpowiedzUsuń