czwartek, 14 lutego 2013
Tulipany w każdym kolorze! Miłego Walentynkowego Dnia!
Sznupciu obudź się! Choć coś Ci pokażę! - powiedział Sznupek i pociągnął mnie za rękę do salonu. W salonie wszędzie były porozstawiane wazony z kolorowymi tulipanami, aż mi się w głowie zakręciło od tej palety barw. Na podłodze, na stole, na oknie, całe bukiety wiosennych tulipanów. Starałam się je policzyć w pośpiechu. Sznupek jak to zrobi .....???
- tiiit tiiit tiiit tiiit
No i właśnie się obudziłam, a dokładniej mówiąc, brutalnie z tak pięknego snu wyrwał mnie budzik. Mimo, że rozum podpowiadał inaczej, to pośpiesznie podreptałam do salonu i tylko westchnęłam, bo po tulipanach ani śladu. Spuściłam głowę i poszłam robić kawę dla Sznupka i dla siebie. No i jak nic, będzie dzisiaj Dzień Focha!
- Dzień Dobry Sznupciu, kawa dla mnie? Dziękuje!
- Proszzz
- A co Ty taka skwaszona?
- Serce mnie boli.
- Serce Cie boli. Matko! Sznupciu! Gdzie? W nocy też cię bolało?
- Serce mnie boli bo taki piękny sen miałam, pokój cały w tulipanach, w kolorowych tulipanach
- Sznupciuuu
- No tak!
- No ale sama mówiłaś....
- Mówiłam, mówiłam, ale zdanie zmieniłam!
- Sznupciu! Przecież Ja Tobie dałem wszystko co miałem! Moje całe życie należy do Ciebie! Ja cały należę do Ciebie! Czy to nie jest choć trochę więcej warte niż parę wazonów tulipanów?
- Ty już mi tu swoich mądrości nie wciskaj od rana. Kawe pij bo stygnie!
- Sznupciu?
- Co?
- To Ja szybko pojadę do centrum przed pracą, moze uda mi się kupic jakieś tulipany?
- Już się nie wygłupaj! Oszczędzać musimy na wakacje.
No i jak tu nie kochać tego mojego Sznupka? No nie da się! Przecież ja nawet nie lubię tulipanów, frezje lubię i faktycznie wczoraj mówiłam, że ja nigdy do walentynkowej tradycji przekonania nie miałam i nie lubię tego całego zamieszania, chociaż miło patrzeć jak świętują inni.
Już lepiej niech ten Sznupek kocha mnie po sznupkowemu, bez tych wszystkich bukietów kwiatów przy każdej okazji, karteczek i drobnych prezentów. Najważniejsze jest to, że jak kiedyś wpadnę na pomysł, aby wykupić wszystkie tulipany w moim mieście i przystroję nimi salon, to nigdy nie usłyszę - zwariowałaś?! Usłyszę - Sznupciu! Jak pieknie!
Miłego Dnia Walentego Wam życzymy Kochani! Najważniejsze, żeby to był szczęśliwy dzień u boku ukochanej osoby.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja już czekam na koniec focha....:)
OdpowiedzUsuńA sen ładny....:))
I frezje the best....:)
ale sen ;-) a już myślałam, że Sznupek mimo oszczędności zaskoczy, niby nie uznaje się owej tradycji, ale chciałoby się być zaskoczonym, za chwilę Dzień Kobiet- u nas jakoś nie daje się zarobić Kwiaciarkom ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę Sznupciu, że jednak coś Ci do wazonu skapnie:)))
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że z roku na rok, święto to, coraz bardziej się przyjmuje i w Polsce. Dzisiaj jadąc przez miasto widziałam sporo panów dzierżących kwiatki w rękach.
Miłego dnia:)
Plumeria
Nie ma to jak piękny sen :D
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę! Ja też uwielbiam frezje!!! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny ja frezje kocham za ten zapach i powalający kolor fioletu...:)
UsuńSznupciu! To jest piekny, pełen prawdziwej miłości tekst. I jest taki lekki, ale jednoczesnie głęboki!
OdpowiedzUsuńJa sie dzisiaj wzruszam od rana. I spiewam sobie piosenki o miłości...
Serdecznosci dla zakochanych państwa Sznupków!:-))
Oho, to i ja z moją mamą dołączymy się do klubu wielbicielek frezji ;) Sznupek jest przeuroczy... tym dopytywaniem się przypomina mi maurycowe "ale nie będziesz zła, jeśli nic ci jutro nie kupię? ale na pewno?"
OdpowiedzUsuńSzczęśliwości i miłości drodzy Sznupkowie!
tak tak i ta minka kota ze Szreka..:)
Usuń:))))
OdpowiedzUsuń- ode mnie - ot tak - po prostu.
WRRRR- cos zezarlo. Przed myslnikiem w komentarzu powyzszym byl: żonkilpowalentynkowy
OdpowiedzUsuńach dziekuje za zonkile, uwielbiam bo przypominają mi wiosnę..:)
OdpowiedzUsuńO to to właśnie !!!
OdpowiedzUsuńJakbym czytała o sobie:) Niby chciałabym...ale kasy szkoda...ja wolę róże...tak pospolicie:)
OdpowiedzUsuń