sobota, 16 lutego 2013

Jak się robi prawo jazdy w Szkocji, czyli bedziemy się uczyć jeździc po zlej stronie



Zanim zacznę, to muszę przypomnieć, że jak przyjechałam tu 10 lat temu, to nie było takie hop-siup, wszystkiego musiałam się uczyć na własnej skórze, a do tego internet był tylko w kafejkach  lub w bibliotece na godziny. Teraz jak mam jakieś wątpliwości, to klikam pytanie w googlach i mam odpowiedź. Wtedy musiałam  odpowiedzi szukać w terenie.

- Betty, co muszę zrobić, żeby zrobić prawo jazdy w Wielkiej Brytanii?
- A to proste, musisz wysłać aplikacje o prawo jazdy
- Nie , nie Betty ja nie chce wymieniać polskiego na brytyjskie, bo nie mam żadnego
- No właśnie mówię, weź druczek z poczty i wyślij ten druczek o tymczasowe
- Ale ja nie chce tymczasowego, ja się chce nauczyć jeździć
- No to właśnie mówię....

Dałam sobie spokój, bo przecież z tą babą się nie dogadam, postanowiłam poszukać jakiegoś męskiego autorytetu.

- Colin, chcę zrobić prawo jazdy, gdzie muszę się zgłosić?
- A to nic prostszego, musisz iść na pocztę i wysłać aplikację o tymczasowe prawo jazdy.

A niech ich wszystkich angielska gęś kopnie! Trochę czasu zajęło mi, aby się dowiedzieć, jak się robi prawo jazdy na Wyspach. No, ale na pytaniach się skończyło, bo jakoś odechciało mi się uczyć i temat poszedł w zapomnienie, az do teraz....





- Sznupek, ale pewny jesteś, że mogę napisać?
- No pisz, a dlaczego nie?
- No bo Susłowa czyta bloga i doniesie do Susła, a Suseł rozpowie wśród czołgistów i będzie śmiech.
- A co  w tym śmiesznego?
- No jak to? Czołgista  bez prawa jazdy? Ja nawet nie wiem, czy to legalne.
- Suseł nie rozgada, spokojna głowa, czołgiści są honorowi.
- No skoro mówisz, że mam pisać, to piszę!

Tak, tak, Sznupek Czołgista będzie robił prawo jazdy. Kiedyś już miał prawo jazdy, ale był niegrzeczny to mu zabrali i teraz musi się uczyć od nowa. Co trzeba zrobić, żeby zdawać w Szkocji na prawo jazdy?



Trzeba iść na pocztę i pobrać druki, bo u nas wszystko się załatwia drogą pocztową, po urzędach się nie chodzi. Aplikacja bardzo prosta, parę podstawowych informacji do wypełnienia. Należy dołączyć zdjęcie, paszport i z powrotem na pocztę. W okienku pani pobrała opłątę w wysokości 50 funtów za prawo jazdy i 5 funtów za przesyłkę rejestrowaną. Po tygodniu w jednej kopercie przyszła karta kierowcy i tymczasowe prawo jazdy, a w drugiej paszport. W ten oto sposób, nie ruszając się prawie z domu Sznupek stał się posiadaczem tymczasowego prawka.



Posiadając takie prawo jazdy mozna prowadzić samochód samodzielnie, pod warunkiem, że nie wyjedzie się na autostradę i obok siedzi ktoś, kto ma ukończone 21 lat i prawo jazdy dłużej niż 3 lata.
Jest to na tyle wygodne, że nie trzeba wydawać fortuny na instruktora i wykupione jazdy, można szlifować umiejętności Hołowczyca jeżdżąc z mamą, tatą, meżem, żoną czy kolegą.

Teraz Sznupek jest na etapie poszukiwania instruktora i zakupu materiałów do nauki. Ilość godzin wyjeżdżonych z instruktorem zależy od chęci i możliwości ucznia. Nie ma tez typowego kursu , materiały i testy mozna zamówić przez internet lub kupić w księgarni i samemu się przygotowuje do egzaminu teoretycznego. Po zdaniu egzaminu teoretycznego następuje praktyczny, na kóry trzeba podjechać własnym samochodem, nie ma wymagań co do marki i gabarytów auta. Jeżeli nie posiada się własnego auta, może to być pojazd instruktora, lub kogoś z rodziny .

  

O tym jak wyglądają jazdy z instruktorem , egzamin teoretyczny i praktyczny będę informować na bierząco. Trzymajmy kciuki za Naszego Czołgistę!    

           
-            

14 komentarzy:

  1. Póki co wydaję się prościej niż w PL, chociaż tutaj też nie ma jakiegoś specjalnego zachodu z załatwianiem formalności, no ale nie powiem takie tymczasowe prawko by mi się przydało :)
    Będę trzymać jak zdam własne :). W piątek teoria, ale się boję...

    OdpowiedzUsuń
  2. no to trzymamy kciuki za piątek..;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas bardzo podobnie, chociaz troche inaczej:) Nie chodzi sie na poczte, akurat prawo jazdy nie ma wiele wspolnego z poczta w przeciwienstwie do paszportu, ktory zalatwia sie na poczcie. Prawo jazdy zaczyna sie od zdania egzaminu z teorii w DMV (Department of Motor Vehicles). Egzamin jest prosty jak drut i ma pytania tylko z przepisow jazdy, dodatkowo sa to pytania z kilkoma mozliwosciami odpowiedzi, wiec nawet ktos kto sie nie uczyl, jesli tylko potrafi logicznie myslec to zda. Kilka dni pozniej od zdanego egzaminu dostaje sie poczta tzw. permit, ktory upowaznia do prowadzenia samochodu w towarzystwie osoby ktora ma stale prawo jazdy. Przy czym nie ma ogranicznen, osoba posiadajaca permit mozne prowadzic nawet na autostradach.
    Zeby "zamienic" permit na stale prawo jazdy delikwent musi zdac egzamin z jazdy, mozna to zrobic swoim samochodem lub czyims, albo samochodem instruktora jesli sie takiego posiada. I to wszystko. Gotowe prawo jazdy dostaje sie znow poczta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star to przecież bajka w ciapki...:)Prościej już chyba nie można, ale po co sobie życie utrudniać.

      Usuń
  4. A to tymczasowe na jaki czas wydają? Określony?

    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plumeria świetne pytanie! Zapomniałam o tym wspomnieć, a więc tymczasowe prawo jazdy traci ważnośc dzień przed 70 tymi urodzinami..:-D

      Usuń
  5. Suseł honorowy jest :) trzymamy kciuki za Sznupka !!
    PS. Sznupciu, na tym zdjęciu Suseł jest nieziemsko przystojny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo ja sobie właśnie wyobrażam Susła jako przystojnego Susła:)

      Usuń
  6. Jak wiadomo Suseł honorowym czołgistą jest :) obecnie na odwyku, więc nie martwcie się :)Powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na odwyku? Matko jedyna a czym ci ten biedny chłop zawinił, żeś go od kompa odstawiła??? A co będzie jak mu lufa i gasienice zardzewieją?

      Usuń
    2. Ja??? Ja jestem zupełnie niewinna w tym temacie; Suseł czasem zajrzy do garażu by gąsienice przesmarować i w lufę zajrzeć czy nie zaległy się pokątnie pająki, nie mniej sam sobie ufundował odwyk i przebywa w ośrodku Pandaria prowadzonym przez fundację WoW

      Usuń
    3. no to Sznupek czuje się niepocieszony..;) Kolego próbuje go przekonac do tej gry od jakiegoś czasu, a Sznupek jego do czołgów i tak się spierają, która jest lepsza chyba drugi rok..:)

      Usuń
  7. To Sznupek, niech pamięta, ze po drodze czołgiem nie jeździ ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to się Aniu w ogole martwie jak to jego jeżdżenie bedzie wygladało. Z wykształcenia mechanik samolotowy, a z zamiłowania czołgista. Nie wiem jak on się w szkockie drogi wpasuje:)

      Usuń