środa, 22 sierpnia 2012

Co sie wydarzyło w Las Vegas, czyli Książe Harry na golasa!

Mówi się, co się wydarzyło w Vegas, zostaje w Vegas. Jednak nie w tym przypadku. Biedny Książę Harry nie wrócił jeszcze ze swoich wakacji w USA, a cała Wielka Brytania komentuje jego ostatni wyczyn. Elka się czerwieni, za wnuka przeprasza, Karolek spuścił glowe i zamilkł. Cały świat obiegły nagie zdjęcia Harrego. Co za wstyd, co za hańba dla rodziny królewskiej wykrzykują wszystkie dzisiejsze gazety. Według mnie wiele szumu o nic, bo to co najważniejsze, czyli rodzinne klejnoty Harry trzymał w dłoniach  skrzętnie zasłonięte.

      


Harry wybrał się z przyjaciółmi do Las Vegas, aby trochę odetchnąć przed czekającą go misją w Afganistanie. Towarzystwo bawiło się tak dobrze, że ktos zaproponował grę w bilarda na fanty. Pech chciał, że Książę okazał się słabym graczem i honorowo musiał oddać co na sobie miał, a że nie miał za duzo to wyszło jak wyszło. Przecież nie mógł się wycofać, co na to powiedziałby dziadek Filip???



Ze względu na szacunek dla rodziny królewskiej, brytyjskie gazety nie umieszczą roznegliżowanych zdjęć Harrego. Komentować oczywiście moga do woli:)

Mimo to, Ksiąze Harry pozostaje moim ulubieńcem i strasznie mi przykro, że będzie musiał wysłuchiwać kazania od Babci Eli, bo to, że babcie potrafią prawić wielogodzinne morały to chyba każdy wie:)

Przykro mi też, że chłopak po raz któryś zawiódł się na ludziach, musi rozsądniej dobierać sobie towarzystwo, albo podszkolić się w bilardzie:)

      


P.S. Zdjęcia oczywiście nie są moją własnością. Gdybym tam była to zasłoniłabym go własnym ciałem:)

2 komentarze:

  1. A nasze media tak skromne nie były i pokazały Harrego w całej okazałości - oczywiście z wyłączeniem rodowych klejnotów. A Książę okazał się też dżentelmenem. Własnym nagim ciałem osłaniał równie gołe panienki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzisz, cały czas mówi, ze z niego porzadny chłopak..;)

    OdpowiedzUsuń