wtorek, 11 czerwca 2013

Krótko, ale musze bo się uduszę

Na zaprzyjaźnionym blogu czytałam, jak to pewien Pan Wielbłąd poszedł na zakupy i zapomniał kupić chleba. Poczułam się tak, jakbym tego Pana Wielbłąda znała od lat. No! Post jakby na zamówienie szyty.




 Ja nie wiem, czy to trzeba jakieś specjalne fakultety na uniwersytecie ukończyć, żeby potrafić robić zakupy? A może trzeba podanie do Pana Boga złożyć o dodatkowe szare komórki? Mówię do Sznupka - kup no Kochanie mleko, masło, cukier i chleb - po chwili dodaje, a może lepiej kup dwa chleby - jeden jasny, drugi ciemny. I tu widzę już panikę w oczach Sznupka - Sznupciu zapisz mi to na kartce, bo przy tych dwóch chlebach to ja już zapomniałem co mam kupić dodatkowo. No i weź tu teraz szukaj kartki i długopisu, bo Chłop Osobisty nie potrafi do czterech zliczyć. No, ale zęby zacisnęłam, policzyłam do dziesięciu i pięknie na kartce zapisałam:
  • mleko
  • masło
  • cukier
  • chleb - 2 rodzaje
Przychodzi Sznupek z zakupów, zadowolony jak prosiaczek po zabawie w błocie i mówi - tak na mnie narzekasz i narzekasz, a zobacz jakie piękne zakupy zrobiłem. Zaglądam do torby i co widzę? Jest masło, jest cukier, jest mleko  i są 2 chleby.

- Sznupeeek! No przecież miałeś kupić dwa rodzaje chleba
- No to są dwa!
- Ale oba są białe!
- No, ale jeden jest biały tostowy, a drugi biały zwykły, czyli dwa rodzaje
- Przecież mówiłam wcześniej jeden biały, jeden ciemny!
- Ale nie zapisałaś!


Myślicie że się czepiam, że każdemu się może przydarzyć? To co powiecie na taką oto sytuację. Niedzielny poranek, szykuję obiad i wymyśliłam sobie mizerię jako dodatek do kotletów - mówię do Sznupka - idź Kochanie , kup śmietanę i cztery ogórki. Po pół godzinie na blacie kuchennym Sznupek stawia przede mną kartonik śmietany i cztery nieduże cukinie. Normalnie nóż mi z ręki wypadł. Mówią Wam! Udusić gołymi cyckami to mało!


A u was kto robi zakupy? I macie może jakiś fajny przepis na mizerię z cukinii? Tak na przyszłość.


           

21 komentarzy:

  1. O to jak moja starsza córka, też ostatnio pomyliła ogórka z cukinią. Tylko ona, ekhmm, ma 7 lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha Sznupek mówi, że wiek się nie liczy, liczy się fakt, a fakty są takie, ze nie idzie odróznić ogórka od cukini..:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;))) Sznupek, bez jaj! Fakty są takie, że cukinia ma takie coś na końcu co niepodobna zobaczyć u ogórka;)

      Usuń
    2. hehe, muszę go chyba uświadomić jak to z tymi ogonkami jest..:-D

      Usuń
  3. Sznupciu nie przejmuj sie chyba wszyscy mezowie tak maja :) Moj ile razy go wysle to albo nie dokupi albo kupi cos innego, nic tylko trzeba samej do sklepu biegac by byc pewna, ze bede miala to co chce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzi Sznupka sie czepiasz a samas sierota :D najpierw mu kazalas po mleko, maslo, cukier i chleb, a potem juz sama zes o mleku zapomniala ;) uczyl Marcin Marcina... ;)

    ja problemu nie mam, bo robie raz w tyg duze zakupy w tesco online i jakies tylko pojedyncze rzeczy potem dokupuje na tygodniu, choc jak chcialam zeby mi chlop kupil kapuste pekinska, to musialam mu wyslac zdjecie o co mi chodzi, i zdjecie pora bo obok pora owa kapusta lezala, a pewnosci ze wie co to por to nie mialam ;) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha faktycznie, a mleka nie dopisałam..:-D Musze patent z zdjęciem pożyczyć..:) Ja też robię duże on line raz w tygodniu, a resztę drobiazgu dokupuję na bierząco. Przypomniało mi się też jak koleżanka swojego meża wysłała po tarte buraczki w słoiczkach na barszcz ukraiński, to jej przynós 5 słoików ćwikły..:)

      Usuń
  5. Nadrabiam zaległości po przerwie i od razu "banan na buzi" :)))
    Kiedyś wysłałam męza po ryż w woreczkach....przyniósł kilka torebek ryżu !
    Sznupciu ja ostatnio jadłam cukinie, co prawda nie mizerie ale zapiekaną- pokrojona w grubsze talarki, nadziewaną warzywami- pycha! Nie znam przepisu bo to na wakacjach było, ale jestem pewna, że dasz radę:))
    Pozdrawiam
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzieś Ty Plumerio moja Droga bywała? Juz zaczęłąm sie o Cibie martwić:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mordka mi się śmieje :)))
    Dzięki Sznupciu :)))
    I stary dowcip mi się przypomniał (na pewno znacie):
    >>Mówi babka do dziadka:
    - Idź do sklepu i kup masło i chleb. Tylko pamiętaj, dwie rzeczy: masło i chleb.
    Dziadek pokiwał głową i poszedł.
    Po jakichś dwóch godzinach wrócił z puszką białej farby.
    Babka się złości:
    - Ale Ty to masz sklerozę, przecież Ci mówiłam dwie rzeczy! A gdzie pędzel?<<
    Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to teraz się uśmiałąm....pewnie mni eczeka taki los za jakieś 30 lat....ale co tam, będziemy najwyżej malować nie gotować..;)

      Usuń
  8. W Grecji byliśmy wygrzać się trochę.
    Jestem przy cycko-manii, ciągle się śmieję albo ślinę przełykam przy czytaniu Twoich wpisów!
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to sobie chyba cycki wygrzałaś porządnie...:-D

      Usuń
  9. u nas zakupy robi mąż, lepiej liczy i jest bardziej cierpliwy ha ha ale z kartką w ręce i nie zawsze kupi to co trzeba. Ale ja się czepiam, bo przecież kupił

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze mówię, że Twoj maz jest wyjątkowy:)

      Usuń
  10. Wesoło:)No ale ja na swego chłopa nie mam co narzekać,zakupy spożywcze robi 1 klasa,nawet nie muszę na kartce pisać :)Ale zakupy ubraniowe to masakra i droga przez mękę.
    A oto przepis na sałatkę z cukini,którą bardzo często robię latem do grilla:
    2 lub 3 cukinie(zależy od wielkości),
    duża cukrowa cebula,lub 2 średnie zwkłe,
    duża czerwona papryka,
    pęczek natki pietruszki,
    2 łyżki ziaren gorczycy,
    1/4 szklanki octu
    2 do 4 łyżek cukru,
    pieprz,sól,
    oliwa lub olej

    Cukinię(ze skórką) i cebulę pociąć na bardzo cienkie plasterki(ja mam tarkę,która tnie na cieniutkie plasterki),paprykę pokroić w paseczki,pietruszkę posiekać i wszystko do miski.Zalać octem, dodać cukier,trochę soli i pieprzu,oliwę leję na oko,dosypać gorczycę.Wymieszać porządnie i odstawić przynajmniej na pół godziny,żeby się pomacerowało.Wymieszać jeszcze raz i jak trzeba to doprawić co komu pasuje do smaku.Smacznego!
    Pozdrawiam Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ta sałątkę! WIleki temu kolezanka mnie nauczyła..:)Ale powaga całe wieki - jakieś 15 lat temu, pamiętam jaka byłam zdziwiona, ze cukinie na surowo można jeść:) Tez polecam każdemu,bo jest bardzo smaczna:)

      Usuń
  11. ale się ubawiłam i ciesze się , że masz tak samo jak ja !!!! wysłałam kiedyś Mojego i napisałam kup margarynę Kasie i tę w niebieskim opakowaniu... i wiesz co? nie kupił nic bo nie było Kasi w niebieskim opakowaniu, ale przykładów to mogłabym mnożyć, ON zawsze twierdzi, że się czepiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Beatko! Koniec rozmowy jest taki sam - czepiasz się:)

      Usuń
  12. No właśnie, czepiacie się. Najważniejsze, że coś się uda przynieść do domu. A, że czasem zamiast chleba trafi się farba olejna.... to już wypadek przy pracy ;)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Sznupcia spróbuj kiedyś z alkoholem, podejrzewam, że rum od brandy rozróżni Sznupek bezbłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń