wtorek, 2 kwietnia 2013

Zajęcza grypa i inne powikłania

Pewnie się zastanawiacie co to jest zajęcza grypa? Według Sznupka na zajęczą grypę zapada się w wyniku nadmiaru świeżego powietrza i zdrowego zielonego jedzenia. Zajęcza grypa występuje zazwyczaj w okolicy świat Wielkanocnych i zapadają na nią osobniki płci męskiej. Jest to choroba groźna, przewlekła i momentami zagrażająca życiu....



2.00 nad ranem....


  • eh eh! yh yh!khu khu! Nosz co za kaszel!
  • .......(tu według Sznupkowego planu powinnam zareagować)
  • EH EH! YH YH! EEEEE YHY! No nie wytrzymam!
  • .......(nadal cisza z mojej strony)
  • uffff, ale gorąco!(gorączkowe poprawianie kołdry i majtanie nogami)
  • Co się tak kręcisz?
  • Nic , nic Sznupciu śpij. Eh eh! Yh yh! No się zaraz uduszę
  • To się napij czegoś, a nie mi tu chyrchasz do ucha
  • Piłem, ale nie pomaga, weź zobaczy czy nie mam gorączki
  • Nie masz
  • A mnie się wydaje, że mam
  • Raz mi zimno, raz gorąco, głowa mnie boli, chyba chory jestem
  • Dać ci tabletki?
  • Tabletki, a jakie , to daj, a pomogą?
  • Oooo i ciepła herbatka, jaka Ty dobra jesteś
  • Zimnoooo!
  • Spij już człowieku!
  • Nie mogę, bo mam dreszcze



12.00 w południe.....


  • A co będziemy jeść? Tylko coś treściwego, bo wiesz przy tabletkach to się muszę odżywiać treściwie
  • A do tej pory to niby źle się odżywiałeś?
  • No nie, ale ostatnio tyle tej sałaty i groszku, jak dla królika jakiegoś, czy zająca
  • No i popatrz zapadłeś na zajęczą grypę
  • Ooo to to właśnie miałem mówić, wykończyć mnie chcesz tym zdrowym jedzeniem
  • Żurek i kiełbaska mogą być?
  • Oooo tak, takie jedzenia zaraz mnie postawi na nogi.


2.00 po południu.....


  • To ja się chyba Sznupciu położę, bo coś znów mam gorączkę
  • No przecież to jedzenie miało Cie na nogi postawić, a nie do łózka kłaść?
  • No, ale wiesz, ta grypa zajęcza to poważna choroba, to przynajmniej z miesiąc tak będę musiał jeść, żeby ozdrowieć.


3.00 po południu.....


  • Sznupek przykryj się porządnie, bo będę wietrzyć, tak pięknie na dworze.
  • Wietrzyć! Chcesz mnie zabić tym świeżym powietrzem!
  • Nic ci nie będzie, zarazki trzeba wygonić
  • No tak, to jeszcze przeciąg zrób i jak nic będę miał zapalenie opon mózgowych lub inne powikłania.


7.00 wieczorem.....


  • Sznupciu chyba mi gorzej
  • Jak ci gorzej?
  • No gorzej, brzuch tez mnie boli, ale nie tak jak wczoraj, ale bardziej niż dzisiaj rano
  • To brzuch też cie boli?
  • No cały czas, ale nić nie mówiłem, bo nie chciałem marudzić
  • Marudzić? Przecież ty cały czas marudzisz!
  • A ty mnie wcale nie żałujesz


Normalnie ręce i cycki opadają po kostki! Wcale nie żałuje! Tabletki do łóżka przynoszę, herbatki robię, imbir trę, limonką wyciskam, zupki gotuje i wcale nie żałuję. Chociaż  już mnie to nie dziwi, bo taki scenariusz powtarza się przy każdym przeziębieniu, czy też grypie i zajęcza nie jest tu wyjątkiem.

A jak Wam minęły Święta? Mam nadzieję, że żadna zajęcza grypa Was nie dopadła?    

  
            

              


    

15 komentarzy:

  1. ha ha....ale sie usmialam :)))) Jakbym slyszala swojego tate i meza :))) chyba wszystkich mezczyzn to lapia tylko te "smiertelne" i "zagrazajace zyciu" choroby. Niektorzy to juz sa nawet umierajacy przy temp 36,7 :)))))
    Pozdrawiam i zycze cierpliwosci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak cierpliwość się przyda w każdych ilościach..:)

      Usuń
  2. haha !
    jakbym slyszala mojego tate :P
    swieze powietrze w trakcie wietrzenia moze go zabic I takie tam choroby przed swiateczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak tylko okno otwieram to czuję na plecach spojrzenie pełne wyrzutów..:)

      Usuń
  3. hahaha! U mnie odwrotnie, nigdy się nie przyzna, że coś mu dolega. Święta przebiegły między innymi bardzo smakowicie, na obiad robiłam Twoją kaczkę i Twoją łopatkę- no ale to chyba wiesz bo musiały Cię strasznie piec uszy:)))) Powinnam Ci zrobić zdjęcie jak wszyscy wzrok mają wlepiony w talerz i nie mogą uwierzyć, że takie pyszności jedzą!!!
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha...wyobrażam sobie jakby takie zdjęcie wyglądało..:) Widzisz moim paplaniem i orgazmami kulinarnymi obudziłąm w Tobie zdolnośći kulinarne i bardzo się z tego cieszę..:)

      Usuń
  4. Tjaa... Klasyka... Hipek ma tak samo - czyli jęczenie i domaganie się uwagi. Na szczęście jednak nie unika lekarzy i stosuje się do zaleceń, a wiem, że to nietypowe jak na faceta.

    Pozdrowienia dla Szpunka - bo jak on będzie w formie, to i Szpuncia wypocznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sznupek też lubi wizytę o naszego domowego lekarza...pogada, wyżali się i przyniesie do domu torbę pałną cukierków, to znaczy tabletek..:p

      Pozdrawiam wiosennie

      Usuń
  5. Dzień dobry Sznupciu! Zajęcza grypa nas nie dopadła, ale dopadać nie musiała, bo mój miły co kilka dni cierpi na rózne tajemnicze, tego typu przypadłosci. A ja, czuła mamusia, dwoję sie i troję by syneczka do stanu uzywalnosci doprowadzić. A że syneczek trochę już duży? Nic to!Jak miło być kurowanym i dopieszczanym...I przyznam, że i mamusią też jest być miło. Czasami!!!
    Uściski serdeczne zasyłam!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, ze czasami to jest przyjemne, bo każda kobietka ma w sobie ten gen opiekunki, tylko mój gen chciałby się w nocy wyspać.

      Usuń
  6. hehehe wszystko jasne, jak chłop chory to są dwa wyjścia ewakuacja, ewentualnie jeszcze sprytniejsze udawanie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. haha! jakbym mojego męża widziała ;p
    nas na szczęście zajęcza grypa nie dopadła, Wam natomiast zdrówka życzę ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Sznupciu droga, jak ktoś lata świetlne spędził w czołgowych czeluściach pojadając mięsne konserwy i prując z armaty do wroga to nie ma się co dziwić, że obawia się powiewu świeżego powietrza; A tak serio serio - bądź dzielna i wytrwała!! Mam nadzieję, że masz w sobie niekończące się pokłady cierpliwości - trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  9. :) hehe, faceci, od wieków bez zmienni (może to i dobrze ;)
    a święta ... hm, bałwana ulepiłam, takiego ładnego śniegu jeszcze nie było tej... zimy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumiem, nawet za bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń