http://www.filmweb.pl/Zycie.Jest.Piekne/photos/183166 |
http://www.filmweb.pl/Zycie.Jest.Piekne/photos/430950 |
Mówię do Sznupka - czy to moje odczucie, czy ktoś nas obserwuje? - ale Sznupka już przy mnie nie było, łapał kogoś za nogę i próbował wyciągnąć z krzaków. Niestety Białe Mumie z Arezzo były sprytniejsze.
Już się przywykliśmy, że to co najpiękniejsze w Toskanii znajduje się na samej górze, więc bez słowa zaczęliśmy się wspinać uliczkami pod górę, aby dotrzeć do Katedry. Oczywiście mumie nie opuszczały nas nawet na chwilę, ale jak widać wspinaczka im nie służyła, były ofiary, lała się krew.
Wspinaczka uliczkami to sama przyjemność, czym wyżej tym piękniej, a w tyle ze sobą zostawiliśmy cały ten hałas dużego miasta i krzyk współczesnej sztuki użytkowej. Toskania po raz kolejny wpuściła nas do swojej bajki, znowu zagubiliśmy się w czasie i przestrzeni.
Jeżeli kiedyś wasze ścieżki zaprowadzą Was do Arezzo i będziecie się wspinać pod górę, tak jak my, w pełnym słońcu, to nie martwcie się wcale, na samej górze, zaraz za błyszczącą w słońcu Katedrą znajdziecie park z pięknym tarasem widokowym na całą okolicę, można tam chwilę odpocząć, napić się zimnej Fanty w kawiarence, posłuchać jak dzwony kościelne wybijają pełną godzinę. Nie wiem dlaczego, ale dzwony kościelne sprawiają, że się relaksuję, przystaje na chwilę w zadumie i się uśmiecham do siebie, nieważne gdzie i nieważne w jakim pośpiechu bym była, na dźwięk dzwonów się zatrzymuje i rozglądam w poszukiwaniu dzwonnicy. Lubię ten moment, bo życie jest wtedy takie piękne, takie niezwyczajnie proste.
Piazza Grande, to plac w kształcie rombu, opadający znacznie na południe. Cały czas ma się wrażenie , że się krzywo stoi, nawet kawę chwytałam mocno w dłoń, bo wydawało mi się, że zjedzie mi ze stolika. Na placu można siedzieć godzinami, atmosfera wciąga, wyobraźnia działa. Co chwilę oglądałam się za siebie, czy nie nadjeżdża Guido, filmowy bohater, na swoim rowerze, wykrzykując - "Dzień Dobry Księżniczko" - a księżniczką można się na tym placu poczuć w mgnieniu oka, zresztą sami zobaczcie.
Arezzo to nie tylko Wielki Plac i film "Życie jest piękne" , to także turnieje rycerskie i kultywowanie średniowiecznych tradycji. Jeżeli, któraś z pań szuka swojego wymarzonego rycerza w lśniącej zbroi i na dodatek dosiadającego silnego rumaka, koniecznie musi odwiedzić Arezzo podczas turnieju rycerskiego. Walka toczy się o Złotą Lancę, zjeżdżają się zacni rycerze z całego świata. Zobaczcie jaka niesamowita atmosfera tam panuje. My mamy takie ciche marzenie, że uda nam się na ten turniej kiedyś przyjechać i Sznupek wtedy zamieni czołg na lśniącą zbroję i będzie walczył o honor Sznupci, a Sznupcia będzie mdlała na balkonie z wrażenia! No już dobrze- wiem! - znowu mnie wyobraźnia poniosła.
Co miesiąc na placu i przyległych uliczkach odbywa się targ ze starociami, który przyciąga turystów z całego świata, można kupić wszystko, podobno nawet kryształową kulę i kota w worku. W pozostałe dni można się zatopić w licznych antykwariatach, stolarniach i innych bajkowych sklepach. Mówię Wam, życie w Arezzo jest piękne, jak w bajce, gdzie dynia zamienia się w karocę, a w starej lampie drzemie sobie Aladyn.
Nasze wakacje pomału dobiegają końca, jeszcze jeden spacer do Cortony, może jeszcze jedna porcja lodów, kawa z Bianco w przydworcowym barze, jeszcze krótkie spojrzenie na to piękne niebo, dopinanie walizek i czas wracać do domu. Dziękuję bardzo, że zechcieliście nam potowarzyszyć i mam nadzieję, że pokochaliście Toskanię tak jak my. Polecamy każdemu, ten bajkowy rejon Włoch, my na pewno tam wrócimy.
K O N I E C
P.S. Jeżeli chcecie poczytać poprzednie odcinki , to po prawej stronie w etykietach należy kliknąć Toskania i wtedy wyświetlą się wszystkie części "Wakacje w Toskanii"
P.S. Jeżeli chcecie poczytać poprzednie odcinki , to po prawej stronie w etykietach należy kliknąć Toskania i wtedy wyświetlą się wszystkie części "Wakacje w Toskanii"
Za mało zdecydowanie. Takie jest życie (piękne przecież). Fajnie posmakować to ciepło toskańskie w listopadowy, ponury dzień.
OdpowiedzUsuńMomi dla mnie tez malo.....za krotko..... ale pocieszam sie ze za chwilke napiszrsz pieknie jak to Ty potrafisz o magicznym Marakeszu
OdpowiedzUsuńp.s.dziekujemy i czekamy na wiecej PumW
Pucia, Mariusz....co ja mam zrobić, jak mnie tez za mało...ech..:)
Usuńa wiec tak z lezka w oku zegnamy 9-czesc chociaz mozna tu wracac !!Pozytywni.co.uk-milo ze ktos zauwazylTwoje wypocinki- przygoda z moim wnukiem, wnukami (pieczenie ciastek )urocze a odbywalo sie z udzialem moich wnukow z Niemczech przez Skype dwoje szwargotali po niemiecku i tubylec mowie Tobie zebys to widziala!!! Oma-patrz dobrze no chyba tak no to wiesz czy nie itd tubylec babciu zlituj sie ja juz nie moge wyjmujemy z pieca a dlugo jeszcze LAPTOP BRUDNY CIASTKA SMAKOWALY WSZYSTKIM p.Gosia
OdpowiedzUsuńGosiu , zobaczy jakie to czasy nastały , że na odległość z wnukami możesz ciasteczka piec..:) Cieszę się, że smakowały..:)
UsuńNie ma co, chyba teraz każdy możliwy wyjazd przeznaczę na Włochy. Jeden kraj, a obdzieliłby pięknem pół świata. Toskania to moje marzenie na najbliższy czas. A ten film kocham, więc dziękuję za uświadomienie mi istnienia tego miejsca. Tylko te mumie koszmarne;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zobaczyłam taki mały skrawek, a wpadłam po uszy..:)
UsuńPięknie, pięknie tam, jakoś tak nierealnie, te sklepiki z antykami, ach uwielbiam !
OdpowiedzUsuńPlumeria
oj tak, miejscami było bardzo nierealnie..:)
Usuń