Odkąd pamiętam zawsze gotuję obiad na dwa dni, taka naszego domowego ogniska tradycja. Czasem jak się uprę, to i na trzy dni nagotuję. Teraz z okazji kulinarnego tygodnia gotuje codziennie. Siedem różnych obiadów w siedem dni. Czy może więcej wymagać od idealnej Pani Domu?
- Sznupcia i tak codziennie będziemy mieli coś nowego na obiad?
- Oczywiście, że będziemy!
- I tak przez cały miesiąc?
- Jaki miesiąc???? To się nazywa TYDZIEŃ KULINARNY
- Łeee, tylko tydzień??? Ja myślałem, że to miesiąc kulinarny
- No wiesz co ! Tobie to zawsze mało!
- No przecież żartuję sobie! A ten tydzień to z weekendem, czy bez?
- ....
Bekonowe Brokuły w sosie kremowym
Składniki (3-4 osoby)
500g makaronu świderki ( może być penne lub muszelki)
700g brokułów świeżych
350g wędzonego bekonu, boczku lub szynki
200g serka ziołowo-czosnkowego Philadelphia
zielona pietruszka
zielony groszek mrożony
ser żółty
oliwa/olej
sól i pieprz
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, no chyba, że mamy tłusty boczek, to raczej nie potrzebujemy dodatkowej ilości tłuszczu. Mięso kroimy w drobną kostkę lub cienkie paski. Dodajemy pieprz i sól i smażymy na chrupko. Brokuły dzielimy na małe różyczki, łodygę obieramy i kroimy w cienkie plastry. Wrzucamy na patelnie i obsmażamy porządnie na większym ogniu, zmniejszamy gaz i smażymy kolejne parę minut, dorzucamy garść posiekanej pietruch i dwie garści zielonego groszku. Mieszamy, podlewamy chlustem wody, dodajemy serek Philadelphia i dusimy pod przykryciem 2 minuty. Brokuły powinny być gotowe. Jeżeli nie mamy serka ziołowego, a tylko zwykły, to też może być, ale trzeba wtedy dodać trochę czosnku i ziół - tymianek i oregano na przykład. Jeżeli zabraknie nam groszku mrożonego , to można go pominąć lub dodać pokrojonego pora. No i na koniec to co na patelni, przerzucamy do makaronu, który wcześniej ugotowaliśmy al dente. Podajemy z dużą ilością tartego sera. Smacznego. Uważajcie tylko, bo brokuły o smaku bekonu uzależniają:)
Ooo, to przepis dla mnie. A ściślej rzecz ujmując - dla Hipka :)
OdpowiedzUsuńJa mam na szczęście chłopa gotującego, choć ostatnio też coraz rzadziej. Faceci się bardzo łatwo rozleniwiają. Niczym jamniki, ani się obejrzysz, a już toto rozpuszczone do granic przyzwoitości...
Zawsze powtarzam, ze Chłopa trzeba trzymać krótko......rok, najwyżej dwa...hehehe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Musze sprobowac, tylko nie wiem, czy uda mi sie dostac serek Filadelfia - czym mozna zastapic? A brokuly to ja bardzo lubie takie wlasnie smazone-duszone w sosie sojowym, w potrawce chinskopodobnej:)
OdpowiedzUsuńjeżeli nie ma serka to moze być każdy inny kremowy, lub gęstą śmietanę, ale wtedy dodać jakieś zioła i czosnek:)
UsuńI witamy serdecznie na blogu:)
Mniam :)
OdpowiedzUsuńDobrze.....krotkie poszlo.....to moge pisac :) brzmi i wyglada przepysznie....zwlaszcza ten zolty ser......brokuly ewentualnie moga byc ;) zartuje oczywiscie.....a to o oddm Sznupka to tak na serio :)....tylko On przy mnie by z glodu umarl ;(
OdpowiedzUsuńSznupka Ci nie zabieram, bo go i tak nie oddasz!!!
OdpowiedzUsuńAle przepis wprost dla mnie, uwielbiam to Twoje kombinowanie :) Po wypróbowaniu- zdam relację !
Plumeria
Kurna - i jak tu zrzucić nadmiar wagi.
OdpowiedzUsuńSznupka nie biore, biore swiderki.
Po pierwsze Sznupka nie biorę mam swoje urwanie głowy, dupy i innych !!!! Po drugie właśnie mam przesmażoną różnorodną szyneczkę, która wychodziła z lodówki więc uczynię z niej Twoje danie, a co !
OdpowiedzUsuńSznupciu, kiedy Ci ostatnio mówiłam, że Cię kocham ?
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam makaron… "brokuły o smaku bekonu uzależniają:) ", to prawda !!!! Po prostu kocham Cię za Twoje przepisy !!!!
Plumeria
Mozesz mi mówić codziennie, nie pogniewam się. A nie mówiłam, że uzależniaja...;)
UsuńDziękuję za przepis Sznupkowie! Dodałam do listy. Makaron super! Coś dla moich czterech chłopów…
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecnnie!
Zawsze miałam napisać komentarz, ale jakoś czasu brakowało, wpadam po ten przepis przynajmniej raz w miesiącu, masz rację - JESTEM UZALEŻNIONA OD ŚWIDERKÓW..lol :-D
OdpowiedzUsuńPAULA
Witam,mam pytanie...po podsmazeniu boczku,na ta sama patelnie tzn do boczku dorzucamy brokuly?i dalej z tym boczkiem smazymy i dusimy do miekkosci?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak dokładnie, na tym polega cały sekret, najpierw zesmażyć te surowe brokuły z boczkiem na tej samej patelni, a później poddusić..:)
OdpowiedzUsuńWItam serdecznie na blogu:)
Dziekuje bardzo :)
UsuńI jeszcze jedno pytanie,a ten chlust wody to ile to?szklanka?
OdpowiedzUsuńOj nie, nie .... tu już trzeba na własne wyczucie, tak żeby danie dostało wilgoci, przy tej ilości produktów, to tak myślę nie więcej niż pół szklanki.
OdpowiedzUsuńJa też uzależniona! PRZEPYSZNY MAKARON. Dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuńpycha to mało,makaron jest przepyszny :)
OdpowiedzUsuń