czwartek, 6 lutego 2014

S&S - czyli co Brytyjczycy jedzą na obiad?

Zadzwoniła do mnie koleżanka, że wpadnie na szybkie ploteczki, a że było już po 12.00, więc zbliżała się pora obiadowa, tak zwany lunch time. Zrobię nam jakiś szybki lunch, na co masz ochotę - zapytałam koleżanki? Coś lekkiego, bo wieczorem mąż robi kolacje, więc będzie obżarstwo - odpowiedziała ona. Więcej mówić nie musiała, wiedziałam co będzie idealnie pasowało na to spotkanie.





W Wielkiej Brytanii obiad jada się miedzy 12.00 a 14.00 w południe. Dzieciaki jedzą w szkole, dorośli w pracy lub na mieście, więc posiłek musi być pożywny, ale nie za bardzo skomplikowany, bo czasu nie ma. Na porę lunchu otwierają się wszystkie knajpy, bary, jadalnie i firmowe kantyny, które szybko zapełniają się po brzegi. Jak pogoda dopisuje wiele osób siedzi na ławkach w parku i zajada gotowe kanapki, hamburgery, parówki w cieście, kebaba lub frytki z rybą. Oczywiście, ten kto ma możliwości to gotuje w domu, ale nie oszukujmy się, Brytyjczyk zawsze sobie znajdzie dobrą wymówkę, żeby wyjść z domu i zjeść na mieście, podczas zakupów na przykład, albo u Sznupci podczas ploteczek. W weekendy, kiedy czasu wolnego jest więcej, na obiad chodzi się do Pub'u, lub do ulubionej restauracji. Pewnie niektórzy się zdziwili czytając, że na obiad chodzi się do Pub'u. Chodzi się i to bardzo chętnie. Jeżeli ktoś będzie chciał skosztować tradycyjnej i domowej kuchni brytyjskiej to koniecznie musi wybrać się do Pub'u. To takie nasze bary mleczne, tylko zamiast mleka, serwują piwo i whiskey.

http://www.thesaddleinn.com/


Czego nie może zabraknąć w firmowych kantynach lub na szkolnych stołówkach? Co najczęściej zamawiają Wyspiarze z karty dań? Zestaw klasyczny - S&S, czyli zupę i kanapkę. Coś szybkiego, rozgrzewającego i sycącego.





http://www.theculbone.com/


Nie znam miejsca, gdzie nie można zjeść zupy z kanapką , w jednych miejscach wybór jest mniejszy w innych większy. Zupa serwowana jest w małych miseczkach, a kanapkom towarzyszy zdrowa sałata i mniej zdrowe chipsy. Chipsy chrupie się oddzielnie lub wsadza do kanapek. Połowa Brytyjczyków zostawia sałatę, bo nie wie co z nią zrobić:)

http://www.marinersrock.com/

U mnie w kantynie codziennie do wyboru są dwa rodzaje zup, jedna to zupa krem, a druga z wkładką mięsno - warzywną. Obok jest stanowisko gdzie można skomponować sobie kanapkę, do wyboru są bułki, chleb tostowy, bagietki, ciabatta, czy nawet tortille i pieczywo chrupkie oraz cała gama wypełniaczy - wędliny, owoce morza, sery, pasty, warzywa i sosy. Każdy oczywiście dobiera sobie zupy, kanapki i dodatki według uznania, ale najczęściej zamawiane to:

-  zupa krem pomidorowa z bazylią
-  zupa krem ziemniak z porem
-  zupa krem czerwona soczewica
-  zupa krem groszek z szynką
-  zupa minestrone
-  zupa farmerska warzywna
-  szkocki krupnik
-  cebulowa francuska z grzankami

-  gorąca bułka z masłem
-  tost z serem i z powidłami
-  bagietka BLT - bekon, sałata i pomidor
-  tosty z pastą z tuńczyka
-  bagietka z pastrami i sosem musztardowym
-  bagietka z krewetkami i sosem Marie Rose 
-  kanapka z pastą serową
-  kanapka z pastą jajeczną  
           


Oczywiście, czym lepsza restauracja, tym dania bardziej wyszukane. Co powiecie na zupę z białych szparagów i kanapkę ze stekiem, stiltonem i karmelizowaną cebulą?

http://thelionclifton.co.uk/
  
Koleżanka wpadła, wypiłyśmy po zielonej herbatce i rozgrzałyśmy nasze serca rozmową, a dusze i żołądki, pyszną  zieloną zupką i tostami z pastą z tuńczyka. Chcecie przepis? Nie chcecie? Ale i tak Wam dam,  co tak będę sama się objadała pysznościami:)

Pasta z tuńczyka i suszonych pomidorów



Składniki: (ilość dowolna)

Tuńczyk z puszki
Suszone pomidory w zalewie z oliwy
Zielona pietruszka
Sok z cytryny
Pieprz Cayenne
Sól, cukier



Tuńczyka dokładnie odciskamy z wody, pomidory i zieloną pietruszkę drobno siekamy. Mieszamy to razem, dodajemy odrobinę soku z cytryny, szczyptę cukru, dwie szczypty pieprzu cayenne i czosnku. Dodajemy zalewy z suszonych pomidorów, mieszamy i odstawiamy do lodówki. Taka pasta może stać w lodówce nawet do 4 dni. Świetnie sprawdza się jako pasta do kanapek. Można też dodać makaron, liście szpinaku, ser feta i mamy bardzo dobrą sałatkę. Makaron można zastąpić ryżem, kaszą gryczaną, bulgurem, ziemniakami. Za każdym razem strzał w dziesiątkę.


Zielona zupa krem z miętą i tymiankiem




Składniki: (4 porcje)

Brokuły - z mrożonek
2 pory
Zielony groszek - z mrożonek
2 duże ziemniaki

kolendra mielona
mięta suszona
tymianek suszony
sól, cukier, pieprz
masło
mleko
jogurt naturalny


W garnku rozgrzewamy masło, dodajemy pokrojonego w plastry pora (całego pora) i dodajemy płaską łyżeczkę cukru. Podsmażamy, aż por nam się zarumieni. Dodajemy łyżeczkę suszonego tymianku, sól, pieprz i mielona kolendrę (dwie łyżeczki). Dodajemy około szklanki mrożonego groszku, mieszamy i dusimy pod przykryciem, aż groszek puści soki. Zalewamy to przegotowaną wodą, dodajemy brokuły i obrane ziemniaki. Ilość brokułów dowolna, ale nie przyćmić groszku i pora. Gotujemy, aż warzywa będą miękkie, ale nie rozgotowane, bo zupa traci wtedy na aromacie i wartościach odżywczych. Zupę ściągamy z ognia, dodajemy chlust mleka i pół łyżeczki suszonej mięty. Miksujemy i podajemy z jogurtem naturalnym lub śmietaną. Smacznego:)  

       
       


    
                   

16 komentarzy:

  1. Taaaa....
    Kanapki z chipsami...
    Do dzis dla mnie nie do pojecia a raczej przelkniecia
    Ale coz...co kraj to obyczaj
    Holi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba trzeba od dziecka się nauczyć. Dla mnie to taki mord na kanapce i na chipsach, bo jedno i drugie lubię, ale nie koniecznie razem..:)

      Usuń
  2. Oj znow pysznosci......a ze ja zupkowa to dla mnie rewelacja ......musze ugotowac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już spisałam co potrzebuję i będę robić, wygląda smakowicie.
    Sznupciu, tosty z pieczywa ciemnego ?

    Dziś robiłam po raz kolejny Twoje nóżki z kurczaka z cytrusami :)))
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet wolę z ciemnego pieczywa, najbardziej mi smakuje taki z pestkami dyni i słonecznika fajnie podpieczony w tosterze, no chyba że do drzemu lub midu to wolę białe:)

      Usuń
  4. Zostało coś dla mnie czy wyżarłyście wszystko? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. została pasta z tuńczyka i sałata....chipsów nie ma..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie!
    Chociaz zupa i kanapka to chyba nie jest moje ulubione polaczenie... tak wlasciwie, to bardzo paskudne polaczenie jest :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że Sznupek też tak uważa - on najpierw zjada zupe , a kanapki zostawia sobie na później. A ja uważam to połaczenie za genialne! Fajnie sobie tak popijać kremową zupkę i zagryzać tostami. Ja to nawet mam już swoje zestawy - do zielonych zup lubie własnie tunczyka, do czerwonych tosty z serem..:)

      Usuń
  7. Fajne połączenie, lubię sobie ciepłą zupkę strzelić w południe;-) U nas na Politechnice od 11 też podają pyszne kremy. Trzeba przyjść między 11-12 bo potem już nie ma, wszystko wyjedzą ci studenci!

    OdpowiedzUsuń
  8. ach te studenckie apetyty i na dodatek wszytko idzie w głowe, nie w tyłek....hehehe...;)

    OdpowiedzUsuń
  9. hmm to ja przemyślę te propozycje, jakoś .... dziwnie brzmi ;-), ale ładnie wygląda,
    aaaaa wiosenny wygląd bloga SUPER, cieszę się Sznupciu z radosnej formy :-)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale mi teraz smaka narobiaś na zupe-krem z białych szparagów... Ahhhh... Kanapki z chipsami jeszcze nie jadłam (choć potrafię sobie to wyobrazić). Holendrzy też mają kanapkową obsesję w okolicach lunchu. Niektóre knajpki serwują tam wymyślne kombinacje, że ślinka leci od samego czytania :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Sznupciu, zmuszasz mnie do eksperymentowania w kuchni, bo jak już wiesz, muszę mieć dokładny przepis, żeby w razie co było na kogo zwalić :))) Bez ilości brokułów, por- duży, mały? Ale zrobiłam….przy dodawaniu mięty, pomyślałam- nie będzie mi smakować….zamieszałam i próba- coś niesamowitego, pycha, zjedliśmy z dokładkami !!!
    Po raz kolejny- strzał w dziesiątkę, gotowanie z Tobą to sama przyjemność, dziękujemy !!!!!!
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że będzie smakować! Bo smak jest na prawdę obłędny! Szkoda tylko, że jeszcze tak mało ludzi ufa moim eksperymentom smakowym..:-D

      Usuń