środa, 10 grudnia 2014

Śledź Hindusa, czyli przedświąteczna próba generalna


O tym, że śledź jest zdrowy, to każdy Polak wie i chwała mu za to. W Szkocji jest już trochę gorzej, bo śledzie wyparł wędzony łosoś i tuńczyk z puszki oraz dorsz w panierce. Służba zdrowia w swoich ulotkach umieściła śledzia na samej górze tabeli wśród zdrowych  ryb, dostępnych na naszym europejskim rynku. Śledzie możemy jeść bez ograniczeń, bo nie zawierają rtęci i innych niezdrowych pierwiastków, co jest, w czasach zanieczyszczonych wód, bardzo istotne.
Już tradycją się stało, że przed Świętami szykuje nową odsłonę śledzi. Wielką popularnością cieszą się śledzie po meksykańsku, są chyba najpopularniejszym przepisem na blogu, przepis znajdziecie TUTAJ

Wkrótce zaprezentuję Wam śledzie po jamajsku, ale muszę jeszcze trochę nad przepisem popracować. Dzisiaj zapraszam na Śledzie Hindusa - będziecie zachwyceni - obiecuję!

ŚLEDŹ HINDUSA

Składniki:


200 G płatów matjasów

2 cebule
olej ryżowy (może być inny)
1 czubata łyżeczka curry w proszku(łagodny)
1 łyżka przecieru pomidorowego
3 goździki 
3 ziela angielskie
1 łyżeczka papryki słodkiej
dwie szczypty cynamonu
dwie szczypty kminu rzymskiego
sok z cytryny
kurkuma
cukier


Jeżeli płaty są słone , to przepłukać/odmoczyć w wodzie lub mleku. Następnie płaty nacieramy cukrem i kurkumą,musimy uważać z kurkumą, dajemy tyle, żeby dodać koloru, małą szczyptę na każdy płat. Skrapiamy suto sokiem z cytryny i odstawiamy do "przegryzienia się"
Cebulę kroimy według uznania, może być w krążki lub w piórka, ale nie za drobno. Pokrojoną cebulę wrzucamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju, podsmażamy i po chwili na patelnię dodajemy przyprawy i przecier, smażymy na małym ogniu przez parę minut. Studzimy. Układamy w słoiku - cebula, olej, śledzie pokrojone w paski, aż do wyczerpania składników. TO JEST porcja na mały słoik 1/2 l. Słoik odstawiamy do lodówki na przynajmniej 12 godzin, nie zaglądamy, nie odkręcamy, nie próbujemy, dajmy przyprawą popracować nad śledziami. Jedyne co robimy , to stawiamy śledzie do góry nogami na parę godzin, a później zmieniamy pozycję na normalną, czyli wieczkiem do góry. Możemy też położyć słoik na blacie i chwilę porolować, żeby wszystko równomiernie się poprzelewało. Olej nabierze przepięknego koloru, co widac na zdjęciu, a o smaku musicie przekonać się sami.



          

    Kochani, idą Święta! Pamiętajcie aby przytulić nas na "fejsbuku", wystarczy kliknąć w ikonkę na pasku po prawej stronie. Dzięki temu jako pierwsi dowiecie się o konkursie, w którym będzie można wygrać przyprawy z całego świata!      

28 komentarzy:

  1. Uwielbiam śledzie w każdej postaci :). A te u Ciebie - bajeczne...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypieprzylabym cynamon, bo nawet taki homeopatyczne dawki mnie wkurzaja i bym... wpieprzyla! Mmmmm kocham sledzie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się jakie śledzie zrobić i już wiem :) Tylko powiedz mi Sznupciu, jakim olejem polewamy w słoiku ? Tym ryżowym (czy tym ze smażenia )? I w jakiej ilości ? Wiem, marudzę.
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
  4. Plumerio smażysz na odrobinie oleju, więc cebula i przyprawy wchłoną to , dobrze będzie nawet, jak nie będzie śladu oleju na patelni, a zalewamy śledzie świeżym. Cebule robimy tak al dente , żeby skruszała nam w śledziach..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję kochana !

    OdpowiedzUsuń
  6. A ta choineczka ogórkowa :)))))
    Plumeria

    OdpowiedzUsuń
  7. No dziekuję Kochana, wreszcie ktoś zauważył moje arcydzieło świąteczne...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za slodyczami, i jak ktos sie pyta czy zjem np. jakas slodkosc, to zwasze odpowiadam, ze ja ze slodkosci to tylko SLEDZIE! Mina pytajacych bezcenna.
    Uwielbiam sledzie i moi domownicy tez, wiec chetnie skorzystam z przepisu na hindusa :)))

    Choinka przepieknej urody:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo ze slodyczami..:) mogę bez nich żyć...bez śledzi już raczej nie..:)

      Usuń
  9. Cos dla mnie...śledzie zawsze i wszędzie,pod każdą postacią mmmm...jadloby się...:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skuś się na śledzia Hindusa, posmakują Ci...;)

      Usuń
  10. Śledziłem, śledziłem tego Hindusa i tak mi uciekł.
    Jaką rurką dmuchałaś te bańki na choince ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe...teraz dopiero do mnie doszło..:) śledzić Hindusa..:-D
      a bombki wyciskane...:)

      Usuń
  11. Zrobiłem, choć się bałem tego cynamonu, ale czapki z głów!!! Rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że jednak dałeś się przekonać do tego cynamonu, bo w całości wcalel go nie czuć, jest tylko dopełnieniem>>:)

      Usuń
  12. Śledzie siedzą już w słoiku, czekają na jutro... Tylko czy ja doczekam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś do rana wytrzymałam. Było warto, bo śledziuchy są pyszniuchy !!!
      Na święta zrobię kilka słoików !!!
      Dziękuję Momi :-)

      Usuń
    2. Ania, nawet nie wiesz, jak się cieszę! Że smakowały i że miałaś silę jeszcze, żeby komentarz zostawić..;)

      Usuń
  13. Bardzo dobre! Mąż zażyczył sobie następny słoik, trochę za mało zrobiłam:)
    Dziękuję bardzo za przepis!
    Madzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, koniecznie musisz pocieszyć męża większym słoikiem..:)

      Usuń
  14. No Sznupciu, z tego co czytam to zapowiadaja sie pysznie, moze i ja sprobuje na swieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pysznie i zdrowo Marylka..:) nie dość, że śledź, to jeszcze te przyprawy:)

      Usuń
  15. pare dni temu zrobilem na probe, teraz czekaja w wielkim sloiku na swieta. Do wodeczki jak znalazl!

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany jakie one dobre! Wczoraj zrobiłam, dzisiaj próbowałam -BOMBA!
    Wesołych Świąt Sznupkowie!!!
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  17. Te śledzie należy robić nie tylko od święta :-)
    Właśnie zmontowałam dwa słoiczki, nie mogę się doczekać, żeby je zeżreć !! :-)

    OdpowiedzUsuń