czwartek, 26 kwietnia 2012

Sen o Sukience w Kwiatki

Stoje przed lustrem i dokladnie sie ogladam,jestem zadowolona ze swojej nowej sukienki.Jest piekna ,kolorowa ,zwiewna, na ramiaczkach i lekko za kolanko.Mam rozpuszczone wlosy i promienisty usmiech.Bardzo jestem szczesliwa ,bo sukienke zamowilam dawno temu i przyszla dzisiaj,chwile przed naszym wyjazdem w daleka podroz.Sznupek chwali moj wybor i prawi komplementy,mowi,ze wygladam jak Pani Wiosna....Pieknie!....Zjawiskowo!








OCZYWISCIE,ze to byl sen,piekny sen o sukience w kwiatki.Nie oszukujmy sie,Ja  nie nosze sukienek,zwlaszcza w kwiatki ,a tym bardziej na ramiaczkach, nigdy w zyciu!Mnie sie nawet po nocach nie snia sukienki.Tak,tak..to nie Ja mialam taki sen........:)
Sznupek  rano wpadl do pokoju i az krzyknal....Sznupciu!Ale mialem sen ,jaki realny ,taki radosny.Musimy Ci kupic sukienke!

Czlowiek chyba intuicyjnie wie,ze dany sen zmieni jego zycie i przyniesie cos radosnego,nie musi nawet zagladac do sennika,albo nie powinien.Sprawdzilam znaczenie symboli:
Lustro-widziec ukochana osobe w lustrze,jezeli wydaje sie szczesliwa,dojdzie do ochlodzenia wzajemnych stosunkow,ale tylko na krotki czas.
Sukienka-przymierzac,oznacza romans lub flirt.

Wiec podziekujemy sennikom i zaufamy naszej intuicji,w poniedzialek idziemy do miasta kupic najpiekniejsza sukienke w kwiatki,na ramiaczkach i bedzie pierwsza rzecza jaka zapakuje do pleceka jadac w nasza podroz do Azji w styczniu.Sznupek juz sie cieszy na sama mysl,ze zobaczy Sznupcie w sukience,po raz pierwszy.Mowi,ze teraz ta wyprawa dla Niego nabrala sensu.

A Wy ?Wierzycie w sny?Macie swoj ulubiony sen?Czy kiedys sen ,a raczej marzenie senne zmienilo Wasze zycie?

Ja mam taki swoj sen,wysnilam go sobie jakies 15 lat temu,ale do dzisiaj jest tak realny jakby to bylo wczoraj.
Snilo mi sie ,ze szlam pustym korytarzem,po prawej i lewej byly drzwi w roznych kolorach ,chcialam je otwierac po kolei,ale za kazdym razem cos mnie powstrzymywalo przed chwyceniem klamki,doszlam do konca korytarza i na przeciw mnie byly zielone drzwi,bez zastanowienia pchnelam je i dalam krok do przodu.

      

Ledwie sie zatrzymalam na progu ,bo przede mna byla przepasc.Mialam przed soba kosmos ,widzialam gwiazdy,planety i to co najwazniejsze ZIEMIE przewiazana czerwona wstazka jak prezent urodzinowy.

Obudzilam sie i wiedzialam,ze ten sen bedzie mi towarzyl w moim zyciu jak amulet i tak jest!
Opowiedzialam ten sen mojej kolezance ,ktora zawsze byla dla mnie dobra wrozka i tylko jej pozwolilam sobie postawic Tarota,chociaz nie wierze do konca w karty i szklane kule.
Moja kolezanka tylko potwierdzila to ,co juz wiedzialam,ze caly swiat jest u moich stop,ze los bedzie dla mnie laskawy i ze beda duzo podrozowac.

Pare lat pozniej, jak podejmowalam decyzje o wyjezdzie do Londynu kompletnie w ciemno ,bez niczyjego wsparcia,nie balam sie,bo wiedzialam,ze gdzies tam na mnie czeka piekny Swiat.

Jak jechalam pierwszy raz do Azji na 3 miesiace,nie balam sie rzucic pracy bo wiedzialam,ze gdzies tam czeka na mnie piekny Swiat podany na dloni przez dobry los. 


      


  

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń